Matura, co?
1. Cóż... biorąc pod uwagę, że w filmie Moryc nie zachował się nikczemnie (wersja książkowa) myślę, że Wajda nie skupił się na tym aspekcie. Na podstawie filmu nie da się powiedzieć jacy byli Żydzi, jacy Niemcy, a jacy Polacy (u Reymonta różnice są bardzo jaskrawe). One nie są rozbijane ani nie są potwierdzane - są po prostu pominięte.
2. Eee, jaką przemianę? Karol jest raczej postacią 'stałą' w tym filmie, wszystkie jego czyny świadczą o jego braku skrupułów, bezwzględności w dążeniu do celu - romans z Lucy Zuckerową, nieczułość na los robotników i Anki, ironiczne podejście do ideałów ojca (szlacheckich). W filmie brak jest nawet sceny, która jest opisana w książce - spotkanie z Anką po latach, gdzie zaprzecza sam sobie, że jest nieszczęśliwy, ale nic z tym nie robi. Nie ma żadnego momentu w którym dochodziłoby do przełomu - z gorszego na lepsze czy vice versa. No chyba, że mówisz o finałowej scenie, gdzie podejmuje decyzję o strzelaniu do robotników, ale dla mnie to po prostu kontinuum.
Mam nadzieję, że pomogłam