nie ma to jak film o relacji dwóch facetów - zależnych od siebie, skrajnie różnych, o skrajnie różnych interesach, którzy wreszcie znajdują wspólny język, pomagają sobie nawzajem i w końcu się zaprzyjaźniają, itd. DN jest świetny, ale Grodin moim zdaniem w tym filmie to mistrzostwo... ma ciekawszego bohatera, trzeba przyznać.
i love it...
ogladalem juz ten film ok 20 razy i nie ciagle nie mam dosc, wydaje mi sie, ze nie robi sie juz filmow takich jak ten, doskonale role de Niro i Grodina, swietny scenariusz, barwne postaci, doskonale poczucie humoru, fajna muzyka, do tego fimu zawsze bede czul szczegolny sentymentent.