Początek filmu jest senny. Dopiero końcówka przypomina kino bardziej sensacyjne niż film akcji. Fabuła znów porusza podróż w czasie, ale scenariusz jest przewidywalny. Szkoda, że nawet duet aktorski, zjawiskowa Uma Thurman i przeciętny Ben Affleck nie obronili tego dzieła. W mojej ocenie mocne 6/10.