film nie jest najwyższych lotów, zgodzę się, ale mimo pewnej powierzchownej naiwności porusza ważne kwestie społeczne. Pokazuje młode dziewczyny, które są zagubione, jak wskazuje sam tytuł. Nie chodzi tu tylko o orientację seksualną, nietolerancję otoczenia i brutalność świata dorosłych. Cały film dla mnie należy traktować jako metaforę. Zbyt dosłownie podeszłaś do fabuły i tylko na niej się skupiłaś. Ptak to ambiwalentny symbol w tym filmie. Cała szkoła, jak zauważyłaś, to miejsce trochę utopijnie tolerancyjne, biorąc pod uwagę zachowanie nauczycielek. Dlatego traktuję je, jako pewną ostaję miłości, która tylko w tak cieplarnianych warunkach mogła się rozwijać. Pewnego rodzaju getto. Poza murami szkoły czeka na dziewczyny świat dorosłych, w którym ich miłość i uczucie, nawet jeśli prawdziwe, ma nikłe szanse przetrwania. Tori jest bardziej realistką, symbolizuje konformizm, podporządkowanie się normom społecznym. Coś jak "Rozważna i Romantyczna". Film pokazuje wpływ społeczeństwa na świadomość ludzi i pogłębiania się stereotypów. Pauli to symbol uczucia, bezsilności i niezgody na homofobię, uwarunkowaną tradycyjną i "normami" społecznymi. Jednak zostaje pokonana, upada indywidualizm jednostki, pozostaje konformizm tradycja, stereotypy. Ptak to symbol cierpienia i bezsilności,ale również innego, pełniejszego spojrzenia na świat. Kiedy Pauli dotyka ptaka (co dla mnie jest pewnym symbolem poznania czym jest miłość) poznaje smak cierpienia, które niesie ze sobą miłość i innego spojrzenia na życie. Cierpienie rośnie w siłę, jest karmione przez wątpliwości, ból. Wzlatuje nad wszystkimi na końcu, jakby przeszło jednostkę, która osamotniona z własnymi zasadami, upada. Pomimo swojego upadku nie wyzwala świata od zła. Swoim zniknięciem nie zmienia nic. Związki homoseksualne będą i są piętnowane, dopóki społeczeństwo niedorodnie do pewnych prawd i jak ten ptak czy Pauli nie spojrzy na pewne sprawy z góry z innej perspektywy. Należy uczyć młodych ludzi tolerancji na inność oraz odpowiedzialności za własne czyny. Mary to ciekawa postać obserwatora, ona jest najbliżej obu dziewczyn, jej rola polega na byciu niewidzialnym, początkowo skostniałym, drewnianym. To właśnie ej postać ukazuje, że ludzie są w stanie nauczyć się tolerancji na inność, poznać tę inność i zaakceptować, a także widzieć piękno w miłości niezlelznie od własnych poprzednich uprzedzeń.

co do tego ze film nie jest najwyzszych lotów ( moim zdaniem leci jakies 5 cm nad ziemią) sie zgadzamy, co mnie satysfakcjonuje:)
i niech będzie, że biorąc film w duuuuuży nawias metafory, można z przymkniętym okiem zdzierżyc jego naiwną fabułę:)
kwestie społeczne, niewątpliwie ważne, podane są jednak w tak grubo ociosanej formie że są dla mnie kompletnie niestrawne.
no i zagadką pozostanie dla mnie kariera "aktorska" Mishy Barton.
jak, co, gdzie, jakim cudem??