Może dlatego, że idealnie trafia w mój gust. Uwielbiam ''gangsterskie'' kino a uważam, że jest to trochę przeniesienie tego rodzaju kina na nową klisze. Killing Them Softly to film
pokazujący nie idealną Amerykę. Nie znajdziesz tam pięknych osiedli z długą krętą drogą w otoczeniu białych domków rodem z kina Burtona ale również nie taką jak w "God Bless
America". Widz dostrzeże raczej wąski kawałek terenu w którym jednak wiele się dzieje. Można by nawet rzec, że rozprawia się tam o fundamentalnych założeniach całego kraju,
wielkich słowach i ideałach. Ciężko jednak stwierdzić, czy aby na pewno jest to pierwszy plan. Wręcz przeciwnie na pierwszym miejscu zasmakujemy brudnej Ameryki wielu
grzeszników i braku poważania bliźnich. Całość świetnie łączą dialogi owych grzeszników i genialna gra aktorska - nie mówię tu o Pitt'cie lecz całej reszcie jak Scoot McNairy czy
James Gandolfini. Wiele osób po obejrzeniu mówiło, że połączenie dwóch planów "brudnej i pięknej ameryki" jest zbyt dosadne. Zdecydujcie zatem sami czy owa konwencja do was
trafia.
Do mnie trafiła. Ciekawi mnie teraz czy amerykanie też zrozumieją ten film, jest bardzo krytyczny w stosunku do nich. Już nawet nie chodzi o te wstawki w tle z debat pomiędzy kandydatami na prezydenta, które leciały w obskurnych barach, gdzie miedzy innymi toczyła się akcja. Swoją drogą były potrzebne, zęby w ogóle wiedzieć, że rzecz się dzieje w XXI wieku:). Stany są brutalnym krajem i ten film to świetnie pokazuje mimo tego, że nie opowiada cały czas o krwawych jatkach.
Tak wstawienie w to wszystko Obamy było niesamowite :P Jakby odgrywał bardzo ważną rolę w tym filmie. Trochę musieli wmieszać w to polityki. Skoro mamy ludzi o mocnych zasadach, nieprzewidywalnych i nie znających kompromisów to trzeba wprowadzić jeszcze trochę odwołania do całej sytuacji społecznej. Generalnie film jest dobry. Momentami mnie obrzydzał, ale ja ogólnie jestem delikatna na widok krwi. A tam te sceny były bardzo wyraźne. Natomiast psychologia, którą tutaj dobrze widać jest świetna. Ogólnie myślę, że warto obejrzeć :) Film akcji z trochę innej perspektywy.