Chodzi o 10-latka, fana maszyn i SF. Czy w filmie mamy jakąś przesadną brutalność lub sceny seksu, których lepiej oszczędzić małoletnim?
Scen seksu nie ma,przemoc jest (bezlitosne mordowanie przeciwników,ale głowy nikt tam nikomu nie ucina).
Jest momentami trochę strasznie, ale nie brutalnie. Więc spokojnie może iść. 10-ciolatek to nie jajko, co nieco już widział, a to może zrobić na nim wrażenie ;)
Przemoc na poziomie Avengersów (lub trochę wyżej), seksu brak. Była nieprzyjemna dość scena na targu niewolników, gdzie sprzedawano i poniżano jakąś staruszkę.
Osobiście odradzam wizytę w kinie, bo film jest zwyczajnie słaby. Nie podobał się nawet mojemu synowi (14 lat), a co dopiero dorosłym.
Spokojnie można iść z 10 latkiem. Dziś byłem na seansie i za mną były 2 całe klasy takich 10-11 latków z nauczycielami. Ech te chipsy :)
Trochę mi to rozjaśniło sprawę, dziękuję. Chyba jednak dam mu jeszcze rok - dwa. Na razie największy terror z jakim miał do czynienia na (małym) ekranie to był Terminator 2, a jak wnoszę z opisów, w Maszynach jest chyba nieco więcej trupów. Zapomniałem dodać że nie posiadamy TV, więc można się tu spodziewać nieco niższego progu tolerancji na rozflaczone wnętrzności.