Nie zgodzę się... Nie jest zły, ale po przeczytaniu książki miałem stanowczo większe oczekiwania... Pullman ma tak niesamowitą wyobraźnię, że nie da rady jej przedstawić na ekranie, nawet jeśli film byłby arcydziełem, to nie dorównałby książce. A że jest przeciętnym filmem familijnym, to stanowczo mnie zawiódł...
Nie czytałem ksiazki, pewnie jest lepsza jak to zwykle bywa, ale musze przynac ze takich filmow z racjonalnym podejciem (wiemy o co chodzi), krytykujacych brednie nie opierajace sie na faktach brakuje i szczegolnie w pozycjach dla młodych widzow, wiec ja uwazam ten film za epokowy w swoim wymiarze, wiem ze z (moimi dziecmi, jesli bede je miał w przyszlosci) obejrze go z najwieksza przyjemnoscia ponownie. Fakt niedoceniony.