Rozumiem, że to Twoje zdanie?

Nie. To obiektywny fakt.

Według Ciebie ;)
Myślę, że ona nie jest jakąś wybitną aktorką, ale pisanie, że zagrała tylko w jednym dobrym filmie to lekka przesada.

Podaj inny dobry film

Przeczytaj komentarz truegod poniżej ;)

Oz jest średnim filmem właśnie, a "Gia" nie widziałem, aczkolwiek widzę, że Mila była wtedy młodą dziewczynką.

Mnie Oz też nie zachwycił, ale słyszałam o nim bardzo dużo pochlebnych opinii, więc to tylko nasze zdanie.
Co do komedii, w których grała, to zgadzam się z opinią truegod. Niektóre z nich były naprawdę niezłe.

Ja słyszałem dużo dobrych opinii o komunizmie...

A ja o posiadaniu własnego zdania.

Zabawny sposób wyrażania własnego zdania "słyszałam o nim bardzo dużo pochlebnych opinii...". Zaiste kwintesencja indywidualizmu i niezależnej oceny.

Przecież napisałam, co myślę o tym filmie. Dodałam tylko, że moja opinia różni się od innych, które słyszałam. Nie do końca wiem o co Ci chodzi.

Third person.

niestety nie podam, ponieważ nie ma drugiego filmu gdzie całuję się z kobietą :-)

Obiektywne co? Fakt? Fakt jest obiektywny sam w sobie - weź się ogarnij...

Oczywiście w tym zadaniu wcale, a wcale nie kryje się ironia.

Obiektywny , a więc prawdziwy ? Ok.

Są też fakty medialne , które bywają fake news'ami i wówczas trudno to pogodzić z wyżej występującym stwierdzeniem. ps. Jestem ogarnięty.

Zapominasz, że zagrała również w 'Gia'. Oz nie był taki zły, a i parę komedii w których grała nie było może rewelacyjnych ale całkiem przyjemnie się oglądało.

Była tam 5 sekund? nie ośmieszaj się

Autor tematu pisał, iż zagrała tylko w jednym dobrym filmie, a nie, jak długo była na ekranie. Gia jest dobrym filmem? Jest. Mila w nim grała? Grała. A że krótko, cóż, bywa.

Zajebisty argument. Nie to, żebym brał stawał po czyjejś stronie w tej dyskusji, ale twój argument powinien ubiegać się o rentę, ponieważ jest inwalidą.

Argument jest słuszny. Naciągany, owszem, ale słuszny.

Naciągany jak guma w leginsach prawdziwej feministki. Jak można powiedzieć, że Kunis "grała" w Gia (nie wiem, jak to poprawnie odmienić) skoro pojawiła się tam na mgnienie oka? To tak samo jakby powiedzieć, że Rosati jest aktorką z dorobkiem i wcale nie gra epizodów w serialach w USA.

Fajna była Księga Ocalenia z Danzelem Washingtonem. Polecam.

http://www.filmweb.pl/film/Ksi%C4%99ga+ocalenia-2010-450356

No i "Więzy krwi". Też niezły film.

"Czarny łabędź" dobrym filmem ? Od kiedy, bo chyba oglądaliśmy dwa różne filmy.

Każdy film z Milą był w miarę dobry, albo dobry, albo bardzo dobry.
Taka jest prawda, a ty jesteś tylko zakompleksionym, hejtującym siurkiem. Ot co.
Pozdrawiam serdecznie.

Pozdrawiam i szanuje!

Nie inaczej!

Nie martw się, HRA to pierwszy fanboj Mili Kunis na tym portalu. Ma na jej punkcie obsesje.

Cóż... białorycerzenie na filmwebie raczej nie zbliży go do zaruchania.

HRA posuwał laski jak jeszcze na nocniku przesiadywałeś ,więc morda tam.
Pozdrawiam jeszcze serdeczniej

I proszę, żeby zniewieściały plankton odfanzolił się od HRAbowych obsesji.

Moja niebieska krew wrze słysząc wulgarny rechot tłuszczy.

The Book of Eli

Gosciu pierd...sz. Chciałbyś miec taka dupe, ale jestes jaki jestes i wylewasz żale

Co za żałosny i seksistowski komentarz. O ironio, chciałeś obronić Kunis, ale gdyby ona sama usłyszała twoją chamską uwagę to pewnie dostałbyś w twarz. Rozmowa o tym jaką jest aktorką, a nie jaką ''dupą'' prostaku.

A myślisz że dlaczego Margot Robbie jako Harley Quinn to wg użytkowników Filmwebu najlepsza kobieca rola wszech czasów? To absolutnie nie ma nic wspólnego z tym jaką "dupą" jest wspomniana aktorka ;)

Tylko proszę nie pisz mi że Margot Robbie jest ładna....

Nie jest najładniejszą aktorką wg mnie (moją faworytka to Lily Collins), ale Margot to bardzo ładna kobieta, ciężko temu zaprzeczyć ;) Jednak rozumiem, jeśli ci się nie podoba, każdy ma inny gust. Mi np. kompletnie nie podchodziła taka Angelina Jolie.

Nie zgadzam się, zagrała również w innym dobrym filmie - TED :) A czy dobrze to już inna kwestia ;)

Niestety, jestem świeżo po obejrzeniu Szpieg, który mnie rzucił (dałem się nabrać na recenzję Sfilmowanych, że to niby całkiem porządny film) i muszę się zgodzić. Poza Black Swan każdy film, w którym występuje ta pani powoduje we mnie uczucie żenady.

Czemu się nie zmieni? Przecież młoda jest. Meryl Streep wróciła na ekrany po 60-tce.

To się może zmienić przecież. ale im dłużej będzie to trwało tym będzie teoretycznie brzydsza , a w Hollywood dla takich nie ma zmiłuj. Póki co masz rację - więcej ma urody w sobie aniżeli dobrych ról na koncie. Był taki jeden film jeszcze z nią i Timberlakiem i też była niezła. Oczywiście w Czarnym łabędziu miała okazję się "pokazać".