PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=188708}

Wzgórza mają oczy

The Hills Have Eyes
5,9 80 262
oceny
5,9 10 1 80262
5,8 10
ocen krytyków
Wzgórza mają oczy
powrót do forum filmu Wzgórza mają oczy

8/10

ocenił(a) film na 8

Bardzo dobry remake horroru Wesa Cravena, lepszy od oryginału. Można chyba śmiało powiedzieć, że naprawia większość błędów pierwowzoru. Oczywiście różnica lat daje możliwość lepszych efektów specjalnych w remake'u. Mamy naprawdę dobrą realizację i dużo akcji, czego brakowało w filmie Cravena. Jest też większa płynność akcji, więcej dramaturgii, cóż, po prostu film jest ciekawszy, żywszy, lepiej się go ogląda. Oryginałowi brakowało nawet klimatu i wiało trochę nudą. Mamy tu dobre pomysły fabularne, świetną charakteryzację "zmutowanych" kanibali. Większe wrażenie robi druga połowa "Wzgórz...", zakończenie jak najbardziej może się podobać. Film jest także bardziej brutalny niż oryginał, co również jest jego zaletą, bo jak inaczej opowiadać historię zmagań ludzi z kanibalami? Także według mnie jest to jeden z lepszych slasherów ostatnich lat, polecam. Moja ocena: 8/10.

ocenił(a) film na 3
Shady_Yo

To jest slasher? Według mnie bardziej kwalifikuje się na gore. Slasher ma jednak inną konencję i ta się tutaj nie spełnia. Jestem w trakcie oglądania, także oceny jeszcze nie wystawiam, ale na razie mnie nie porywa. Owszem, dużo akcji, dużo się dzieje, ale być może ja po prostu nie przepadam za gore (bo wciąż będę się upierała, że temu filmowi bliżej do gore niż do slashera). Ja wiem, że slasher może mieć często cechy gore (chośby "Teksańska masakra...", ale jednak w tym przypadku konwencja slashera praktycznie nie została zachowana). Ogólnie ta historia mnie nie przekonuje, a napisy początkowe miały widzowi wmówić, że coś takiego może się wydarzyć i to jest bardziej prawdopodobne niż to, że w grudniu może spaść śnieg. Ja wolę jednak bardziej obsadzone w rzeczywistości filmy, jeśli chodzi o ten gatunek (czyli morderca/ kanibal albo grupa takowych poluje na grupkę młodzieży/ rodziny). Poczekam na zakończenie, może mnie tak pozytywnie zaskoczy, że podwyższę ocenę, którą na ten moment chcę wystawić.
Natomiast jeśli chodzi o "Wzgórza..." Cravena nie widziałam - i nie wiem, czy będę chciała zobaczyć, skoro mówisz, że ta część jest lepsza, a mnie jednak taka fabuła nie przekonuje - mimo że jestem sympatyczką "Krzyków".

Pozdrawiam. ;)

ocenił(a) film na 3
Monaco_filmweb

No cóż, końcówka skłoniła mnie do wystawienia jeszcze niższej oceny niż zamierzałam na początku. Cóż, bywa i tak. ;) Kompletnie subiektywna jedna gwiazdka w górę za to, że przeżył pies. :P

użytkownik usunięty
Monaco_filmweb

To jest survival

ocenił(a) film na 3

Ale z elementami gore. Na pewno. Wiem, bo nie byłam w stanie przy tym niczego zjeść, a głodna byłam nieziemsko.:P A poza tym, pozdrawiam. Dawno nie widziałam, jak życie? :P ;)

użytkownik usunięty
Monaco_filmweb

Gore jest tutaj trochę, ale bardzo mało - w porównaniu do np. "Martwego zła", czy "Martwicy mózgu" to prawie nic:)
A u mnie jakoś leci:) A u Ciebie w porządku?

ocenił(a) film na 3

Teraz przynajmniej wiem, żeby tych dwóch filmów nie oglądać. :) Ja ogólnie gore bardzo nie lubię, więc dla mnie bardzo mało to jest bardzo dużo.

A w porządku, żyję sobie i nadrabiam slasherowe zaległości, ale z klasyki. ;)

ocenił(a) film na 5
Shady_Yo

Czy to jest w ogole horror? Czy w definicji horroru nie jest przypadkiem zawarta informacja o tym, ze musi on zawierac elementy fantastyczne? Fikcja literacka czy filmowa to jeszcze nie fantastyka. To samo tyczy sie serii "Droga bez powrotu".

użytkownik usunięty
per333

W jakiej definicji? Podasz źródło?

ocenił(a) film na 5

Horror (łac. groza, strach), fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych.

Horror jest jednym z trzech gatunkow fantastyki obok sf i fantasy. Musi wiec zawierac elementy fantastyczne z zalozenia. I - jak pisalem - fikcja to jeszcze nie fantastyka.

użytkownik usunięty
per333

Skoro korzystasz z wikipedii to doczytaj do końca:
Celem filmowego horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku. Głównymi motywami horrorów są zazwyczaj wampiry, demony, duchy, wilkołaki, nawiedzone budynki, kanibale lub zombie. Horror nie musi jednak zawierać elementów nadprzyrodzonych. Fabuła może być oparta na realnym zagrożeniu i strachu, których głównym motywem są zazwyczaj psychopatyczni zabójcy (Giallo, Slasher), epidemia wirusa, groźne zwierzę (Animal Attack), lub koszmarne wspomnienia/wizje głównego bohatera. Elementem dzięki któremu możemy rozróżnić taki rodzaj horroru od thrillera jest poziom przemocy w nim zawarty i liczna obecność scen gore.

ocenił(a) film na 5

Nie wszystko co wywoluje strach nalezy do gatunku nazywanego horrorem. Powtorze po raz trzeci - horror jest jednym z trzech gatunkow FANTASTYKI.

użytkownik usunięty
per333

Czyli co? Korzystasz z wikipedii, ale ignorujesz z definicji w niej podanej to co Tobie się nie podoba? Pisz, że opracowałeś własną regułkę horroru, a nie że tak jest. Podam Ci moje źródła:
Stephen King "Danse Macabre"
Anita Has-Tokarz "Horror w literaturze współczesnej i filmie"
Czekam na Twoje źródła, a nie puste słowa, bez uzasadnienia w teorii opracowanej przez znawców tematu. A to, że horror jest odłamem fantastyki to ja doskonale wiem. Ale Ty ignorujesz odłamy horroru takie jak np: slasher, gore, torture-porn czy survival.

ocenił(a) film na 5

Podalem definicje z wikipedii by sie nie ceregielic z wlasna. Jest to definicja prawidlowa i ogolnie przyjeta. Skoro przyznajesz, ze horror jest gatunkiem fantastyki tzn. ze spor zostal rozstrzygniety. Utwor fantastyczny z zalozenia musi zawierac elementy fantastyczne. Logicznie i po prostu.
Dla przykladu swietna ksiazka Kinga "Misery" (zreszta moja ulubiona w jego tworczosci) nie jest zaliczana do horroru, bo nie zawiera elementow fantastycznych wlasnie (w przeciwienstwie do "Christine", "Lsnienia", "Miasteczka Salem", "Smetarza dla zwierzakow", "Carrie" czy innych takich).

użytkownik usunięty
per333

Ja nie przyznaję, że horror to fantastyka tylko odmiana fantastyki, a to różnica. Masz własną definicję? Więc mów tak od razu - to że horror musi mieć zjawiska nadprzyrodzone to tylko Twoje zdanie, a nie niepodważalny fakt. Daj mi definicję znawców na ten temat, a nie Twoją. Wybacz, ale wolę ufac definicji Kinga, a nie Twojej własnej - no chyba, że bardziej przyczyniłeś się dla tego gatunku od niego. Powiesz mi w końcu, dlaczego Twoim zdaniem podgatunki horrorów, które Ci wymieniłam nie są horrorami? I dlaczego Twoim zdaniem klasyk horroru - pierwsza część "Piątku 13" nie jest horrorem? Tam nie ma zjawisk nadprzyrodzonych, a mimo tego to slasher:)
Hehe dobre, odmianę fantastyki rozumiesz jako fantastykę. Fantastyka to fantastyka - to, że horror wyewuoluował z fantastyki nie znaczy, że to fantastyka. Horror to horror i też ma swoje odmiany, które Ty przekreślasz.

ocenił(a) film na 5

Po co sie tak pienisz? Jeszcze za chwile zaczniesz mnie obrazac. A my tu tylko roztrzasamy kwestie czy horror jako gatunek nalezy do fantastyki czy nie. Ja uwazam, ze tak. Uwazam, ze jezeli cos nalezy do fantastyki (jest utworem fantastycznym) to z natury swojej musi zawierac elementy fantastyczne. Logiczne, prawda? Dlatego kwestionuje klasyfikacje stosowana przez Filmweb np. w odniesieniu do takich tytulow jak "Wzgorza maja oczy" czy " Droga bez powrotu".

Zeby znowu sie nie trudzic znowu zacytuje ustep z wikipedii, z ktorego wymowa sie zgadzam:

Gatunki fantastyki to m.in. fantastyka naukowa zwana też z angielskiego science fiction (dzieje się głównie w przyszłości), fantasy (najczęściej dzieje się w alternatywnej przeszłości, ew. teraźniejszości, wypełnionej istotami z mitologii i folkloru) oraz horror (czas może być różny – cechą spajającą jest obecność istoty, zdarzenia lub jakiejkolwiek innej formy zagrożenia życia bohatera, innych postaci, lub nawet całej ludzkości, przy czym zagrożenie to, z punktu widzenia rzeczywistości, musi być nierealne).

Fantastyka – dziedzina literatury (a także filmu i innych dziedzin sztuki i kultury). Polega ona na kreowaniu istot, które są wytworem wyobraźni, części świata lub całej rzeczywistości zupełnie odmiennej od tej, którą znamy z życia.

Jako fanatyczny milosnik sf, ktoremu w mlodosci udalo sie w Nowej Fantastyce opublikowac kilka krotkich utworow, podchodze do definicji fantastyki (ogolnie - fantastyki) z pewnym puryzmem. Nie mam pod reka zeszytow Fantastyki i Nowej Fantastyki, wiec nie jestem w stanie cytowac publikowanych tam artykulow, ale pamietam, ze przez lamy tego miesiecznika przetoczylo sie sporo dyskusji na ten temat. Konkluzja byla prosta i logiczna: jezeli cos jest fantastyka (literacko) musi zawierac elementy fantastyczne. Prosciej tego sie wyrazic nie da. Jezeli sf czy horror sa odmianami fantastyki, musza spelniac kryteria zawarte w definicji tego pojecia.

Jak patrzymy na klasykow i protoplastow horroru typu Poe, Lovecraft, Shelley (choc jej powiesc bardziej zblizala sie do sf niz do horroru) to widzimy, ze bez elementow fantastycznych utwor taki obejsc sie nie mogl. Z drugiej strony widzimy ewolucje pojecia, glownie w literaturze anglojezycznej. I tam rzeczywiscie, u niektorych znawcow gatunku, pojawia sie poglad, ze horror moze byc tez realistyczny, w tym sensie, ze pozbawiony elementow fantastycznych. Stad zrodzil sie w literaturze anglojezycznej podzial na horror fantastyczny i niefantastyczny. Jest to jednak podzial idacy na przekor korzeniom i pierwotnym zalozeniom gatunku.

użytkownik usunięty
per333

Wcale się nie pienię:) Dziwi mnie tylko, że ciągle uparcie podajesz urywki z wikipedii, zamiast podać wszystko. Poza tym ta dyskusja nie ma sensu, bo Ty piszesz co Ty subiektywnie uważasz, a ja Ci piszę co jest ogólnie przyjęte. Obiektywizm z subiektywizmem nie może iść w parze:) Poza tym ja nadal uważam, że nie można uważać horroru za fantastykę bo to zupełnie inne gatunki filmowe. Po kiego robili i horror i fantastykę skoro to Twoim zdaniem to samo? Bez sensu, mogli ograniczyć się tylko do jednego gatunku:) Poza tym teraz wyjeżdżasz z definicją w literaturze, a przecież rozmawialiśmy o filmie. Definicja z literatury i filmu różni się troszeczkę - no chyba, że mówisz o tej przestarzałej, która wyszła z obiegu wraz z boomem na horrory gore w latach 70-80.

ocenił(a) film na 5

Alez wlasnie obiektywnie i OGOLNIE jest przyjete, ze horror nalezy do fantastyki. A to implikuje jego cechy literackie, oraz narzedzia fabularne i narracyjne, ktorymi ten gatunek musi sie z zalozenia poslugiwac.
Wydaje mi sie ponadto , ze troche jestes nielogiczny w swoich wypowiedziach i nie do konca rozumiesz zlozonosc pojecia "fantastyka". Tak jak fantastyka jest czescia literatury (czy np. filmu), tak horror jest czescia fantastyki. Pojecia "fantastyka" i "literatura" nie maja tego samego znaczenia, ale pierwsze miesci sie w drugim. Analogicznie jest z zestawem pojec "horror-fantastyka". Horror miesci sie w fantastyce, jest jego odmiana obok science-fiction, fantasy czy np. bajek, basni i mitologii. Kazdy z tych gatunkow ma swoje cechy odrebne, ale tez kazdy z nich zalicza sie do galezi literackiej (filmowej) zwanej ogolnie fantastyka. Do horroru zaliczamy np. "Dracule" Brama Stokera. Utwor jest fantastyczny, a wiec zawiera elementy fantastyczne, ale nie zalicza sie ani do sf, ani do fantasy. Sa spory co do klasyfikacji powiesci Shelley. Czesc badaczy literatury fantastycznej twierdzi, ze to jeden z pierwszych jesli nie pierwszy utwor science-fiction. Inni plasuja "Frankensteina" w gronie utworow zaliczanych do horroru. Nie liczac czasow wspolczesnych wczesniej nie bylo sporow co do samej idei horroru jako gatunku literackiego (filmowego). Musial on z zalozenia zawierac elementy fantastyczne (np. zjawiska nadprzyrodzone), podobnie jak sf z zalozenia musialo zawierac elementy fantastyczne (np. umiejscowienie akcji w przyszlosci).

ocenił(a) film na 5
per333

err. jest JEJ odmiana... Przepraszam za ten blad. Pisze te posty w pospiechu.

użytkownik usunięty
per333

Ale ja nie twierdzę, że nie chciałabym, żeby krwawe horrory miały osobny gatunek filmowy, ale nie mają. Nadal tłumaczysz mi coś co chciałbyś, żeby było, a nie co jest. Przykro mi, że tak jest jak jest, ale nie zmienię zdania ludzi odpowiedzialnych za terminologię. Zażalenie do nich. Ja Ci tylko napisałam jak jest. Ty piszesz jak chcesz, żeby było i tak w kółko. Ehh, mam ndzieję, że w końcu skumasz o co chodzi. Nie możemy ciągnąć tej dyskusji, bo Ty gadasz o niebie, a ja o chlebie.

ocenił(a) film na 5

Buffy, o czym Ty mowisz? Co jest jak jest? Wedlug Ciebie czy wedlug kogo? Wyzej piszesz o subiektywnym badz obiektywnym podejsciu do definicji pojec. A Ty jaki stosujesz, wg jakiej wykladni? Tlumacze Ci cierpliwie, ze horror, od poczatku swojego istnienia, zaliczany byl do fantastyki, jako jeden z jej podstawowych gatunkow. To jest fakt. I nie musze skladac zadnego zazalenia do nikogo, bo wiekszosc definicji rozumie pojecie horroru dokladnie tak jak ja.
Przedstaw wlasna definicje, albo odeslij do innej, ktora lokuje horror poza obrebem fantastyki. Ciagle sama sobie zaprzeczasz.

Wyzej piszesz
"A to, że horror jest odłamem fantastyki to ja doskonale wiem"
by potem polemizowac sama ze soba.

Nie rozumiesz zlozonosci pojecia "fantastyka", brakuje tez logiki w Twoich wywodach. Zarzucasz mi, ze stosuje wlasne definicje, podczas gdy ja wlasnie odwoluje sie do ogolnie przyjetych. Ty natomiast zdajesz sie nie miec i nie podzielac zadnej spojnej definicji.

Przykladem na Twoje kompletne nierozumienie zagadnienia i gubienie sie w pojeciach i znaczeniach jest ten oto ustep:
"Po kiego robili i horror i fantastykę skoro to Twoim zdaniem to samo?"

On mowi w zasadzie wszystko. To tak jak bys oznajmila
"Po kiego robili i bluzke i ubranie skoro to Twoim zdaniem to samo?"
To jest kwestia elementarnej logiki a Ty z jakiegos powodu nie mozesz tego przeskoczyc.




użytkownik usunięty
per333

I kto tu się pieni? :) Po pierwsze wikipedia którą tak uparcie cytujesz potwierdza moje zdanie, że w horrorze nie muszą wystepować zjawiska nadprzyrodzone, żeby był horrorem - ale Ty oczywiście to co Ci nie pasuje omijasz i udajesz, że tego tam nie ma. Przeczytaj dokładnie definicję na wikipedii. Poza tym moje źródła już Ci podałam. Po drugie cały czas negujesz istnienie takich podgatunków horroru jak slasher, gore, torture-porn, survival itp. W latach 70-tych ogólna definicja horroru uległa drastycznej zmianie. Nie twierdzę, że dobrze zrobili dopisując krwawe filmy go gatunku horror, ale tak zrobili (nawet ta Twoja wikipedia ciągle przez Ciebie cytowana to potwierdza). Oczywiście, horror zaczął istnieć jako odłam fantastyki, ale z biegiem lat znacznie się rozrósł i teraz ma z nią mało wspólnego (przynajmniej niektóre jego podgatunki). Nie podam Ci mojej definicji horroru, bo nie jestem osobą która opracowuje definicje filmów. Trzymam się definicji opracowanej przez Stephena Kinga. Koniec, kropka. Wolę to niż uparcie trzymać się tej przestarzałej, opracowanej na początku istnienia horroru i głoszącej, że pierwsza część "Piątku 13", klasyk horroru, horrorem nie jest:)

użytkownik usunięty
per333

Żeby nie było wątpliwości, oto cała definicja horroru umieszczona w wikipedii:

Horror (łac. groza, strach), fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. Źródła takiego postrzegania horroru związane są bezpośrednio z samym powstaniem literackiego gatunku horroru i zasadniczo do niego się odnoszą. W horrorze filmowym definicja ta ewoluowała na przestrzeni ostatniego stulecia, głównie przez rozkwit kina eksploatacji które miało miejsce w latach 70' ubiegłego wieku.

Celem filmowego horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku. Głównymi motywami horrorów są zazwyczaj wampiry, demony, duchy, wilkołaki, nawiedzone budynki, kanibale lub zombie. Horror nie musi jednak zawierać elementów nadprzyrodzonych. Fabuła może być oparta na realnym zagrożeniu i strachu, których głównym motywem są zazwyczaj psychopatyczni zabójcy (Giallo, Slasher), epidemia wirusa, groźne zwierzę (Animal Attack), lub koszmarne wspomnienia/wizje głównego bohatera. Elementem dzięki któremu możemy rozróżnić taki rodzaj horroru od thrillera jest poziom przemocy w nim zawarty i liczna obecność scen gore.

ocenił(a) film na 5

Dlatego wlasnie jasno, wyraznie i UCZCIWIE wspomnialem o wspolczesnych probach redefinicji pojecia horroru i o podziale tego gatunku na horror fantastyczny i niefantastyczny. Podzial ten stosowany jest przez czesc krytykow amerykanskich, co daje sie tez zauwazyc w angielskiej wiki.

Niemniej nadal wieksza czesc krytykow odrzuca ten podzial sytuujac horror jednoznacznie w fantastyce, wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Znaczenie pojec ewoluuje i byc moze spotka to tez i to slowo. Ale zaznaczylem na wstepie, ze ja jestem jezykowym purysta i trzymam sie tych definicji, ktore sobie za mlodu wpoilem. Zwlaszcza gdy dotycza fantastyki. Poki co znaczna wiekszosc dziel, ktore Ty zaliczasz do horroru pozostaje fantastyka, ale nie zaliczaja sie do niej takie filmy jak np "Wzgorza maja oczy".

użytkownik usunięty
per333

No i właśnie o to mi chodzi. Ja też chciałabym, żeby na te brutalne filmy wymyślili inny gatunek filmowy, bo wtedy byłoby o wiele łatwiej. Ale póki co jestem elastyczna i dostosowuję się do ewolucji tego gatunku.
Pozdrawiam i dzięki za ciekawą dyskusję!

ocenił(a) film na 5

Rowniez dziekuje i pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones