Ten film to miazga. 10/10. Idealnie gościu rozprawił się z zabójcami. Oko za oko, ząb za ząb. Szkoda tylko, że w Polsce z ofiar robi się przestępców, a z przestępców ofiary. Dobrze koleś zrobił. A co, miał czekać na karę więzienia dla zabójcy syna? By go wypuścili po pięciu latach, a tak przynajmniej posprzątał łajno :)
SPOILER
Koleś nie wiedział jak się magazynek do colta1911 wkłada, ale ogolił głowę i już wiedział.
Przyznał się do zabójstwa, ale policja go nie zgarnęła.
Zadarł z gangiem, miał kasę i rodziny nie wstawił w hotel.
Starym Camaro rozciął furgonetkę na pół, praktycznie tylko lekko gniotąc maskę.
Faktycznie, ten film to arcydzieło.
Dobrze że nie jesteś burakiem, my buracy nie chcemy mieć z tobą nic wspólnego.
0/10 dla filmu, 5/10 dla Kevina - razem 3/10.