Nie mam zamiaru się tu obficie rozpisywać,wiec postaram się streścić swoje wrażenia w kilku krótkich zdaniach.Pomysł na film jak dla mnie świetny,gra aktorów też niczego sobie a wykonanie hmmm - całkiem całkiem.
Przypomniały mi się stare dobre czasy,gdy Michael był murzynem a Martwe zło przyprawiało mnie o dreszcze :) stare dobre czasy...Dla mnie bardzo dobra produkcja - 7/10