końcu obejrzałem, i choć nie jest to obraz na miarę "Gorączki" czy "Zakładnika" to film mi się podobał, Mann tym razem wypadł lepiej niż z "Miami Vice", faktem jest, że film mógł być jeszcze lepszy, a niektóre sceny trochę przydługie, ale i tak jest dobrze, plusem jest gwiazdorska obsada