PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31918}
7,2 2 709
ocen
7,2 10 1 2709
7,0 9
ocen krytyków
Woyzeck
powrót do forum filmu Woyzeck

Fakt, trudny. Ale...

użytkownik usunięty

... czy warty obejżenia? Dla mnie ten film nie wnosi absolutnie nic do dorobku wielkiego reżysera. Przedstawia jedynie szkice, na podst. których mógłby powstać dobry film. Ciekawe, czy w przypadku, gdyby za reżyserię odpowiadał nie Herzog , a jakiś mało znany reżyser, to czy powstałaby opinia, że jest to dobry film. Dla mnie jest, niestety, słaby... A jeśli porównać tu takie dzieła, jak "Zagadka Kaspara Hausera", "Nosferatu", czy też "Stroszka", to wypada on nawet bardzo słabo. A szkoda, bo gdyby reżyser w jakiś sposób rozwinął ten wątek schiszofrenii gł. bohatera, to może powstałoby ciekawe studium tej choroby...

Przed komentowaniem i krytyką warto trochę poczytać o filmie.
Woyzeck został nakręcony od razu po Nosferatu - Herzog pracował na nim aż 17 dni ;) Woyzeck jest ekranizacją niedokończonej sztuki Buechnera, który podczas umarł w wieku 24. lat - w trakcie pisania tej sztuki - z tego wynika nie wykończenia i ubogość tego filmu.

" A jeśli porównać tu takie dzieła, jak "Zagadka Kaspara Hausera", "Nosferatu", czy też "Stroszka", to wypada on nawet bardzo słabo."
Dla mnie tych filmów nie wypada porównywać, szczególnie Nosferatu. Zresztą Woyzeck nie bez powodu jest taki ascetyczny, Herzog na pewno nie chciał kręcić wszystkich filmów jednakowych. Jest on alternatywą np. do Aguirre.

I czy ten film jest trudny ? Nie wydaję mi się, półtorej godziny mija bardzo szybko i widz nie odczuwa zmęczenia.

ocenił(a) film na 6
2012

Niestety ale zgadzam się z założycielem tematu. Gra KK - owszem, bardzo dobra, ale do dorobku Herzoga nieiwiele wnosi.

ocenił(a) film na 5
mmarek80

Ogromny zawód. Psychopata Kinski zagrał przekonująco, ale sam film jest po prostu kiepski. Montaż to jakieś kompletne nieporozumienie, pod względem technicznym produkcja Herzoga sklecona w kilkanaście dni po prostu żenuje. Niektóre sceny nie wynikają z poprzednich, nie ma żadnej płynności, która tylko niekiedy nie jest konieczna. Sama historia o wydźwięku romantycznym jest nieciekawa, sztampowa i nudna jak flaki z olejem. Można by rzec, że chorego na rozdwojenie jaźni zagrała osoba sama cierpiąca na bardzo podobne schorzenie. Przereklamowany tytuł - odradzam!

ocenił(a) film na 10
aciddrinker

Zanim wypowiesz się tak negatywnie, przeczytaj dramat Büchnera, na podstawie którego nagrany jest film - jest doskonałym odwzorowaniem oryginału. Utwór jest tzw. fragmentem, a nie pełnym dramatem, sceny są poszatkowane, właściwie można ułożyć je dowolnie, bo nie ma też kolejności. Didaskalia są ubogie, za to niepokojący klimat i naturalistyczny język są niezwykle charakterystyczne.

Wątek związku nie jest tu najważniejszym - splatające się okoliczności, ciągłe poniżanie przez doktora i hauptmanna, skrajna bieda, przeprowadzane eksperymenty prowadzą do tragedii. Przypuszczalne zdradzenie przez Marie jest tylko kroplą, która przelewa czarę goryczy.

ocenił(a) film na 5
egocentric

Twoja sugestia jest bez sensu. Jeśli film jest doskonałym odwzorowaniem oryginału i się z uzasadnionych powodów komuś nie podoba, to nie widzę żadnego powodu aby tracić czas na lekturę tego oryginału. To przecież i tak nie zmieni takiego, a nie innego odbioru filmu. A film zaskakująco słaby: historia mało oryginalna, wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Wątek popadania w szaleństwo, na tle choćby takiego 'Aguirre', wypada nieprzekonująco i żenująco słabo artystycznie. Można od biedy ten film raz obejrzec dla Kinskiego, ale jak dla mnie mógłby on w ogóle nie powstać.

ocenił(a) film na 4
2012

Zależy który widz. Ja katorgi na nim przechodziłem i zacząłem omijać fragmenty żeby przynajmniej poznac zakonczenie.

ocenił(a) film na 4

Jak dla mnie - potwornie nudny. Tak nudny, że nie chciało mi się wgłębiać w te monologi Woyzeck i szukać w nich sensu.

Styl Herzoga nigdy mi nie pasował, ale tego filmu wręcz nie dałem rady obejrzeć w całosci (omijałem fragmenty).

Fakt, gra Kinskiego przekonująca, ale w kinie mnogo od szaleńców i ten niczym szczegolnym się nie wyróżniał, żeby było na czym w filmie oko zawiesić.

4/10

Jestem miłośnikiem filmów Herzoga i nie miałem problemu z odbiorem nawet teoretycznie trudniejszych jego dzieł jak np "Szklane serce", ale "Woyzeck" naprawdę mnie znudził. Oprócz świetnego Kinskiego reszta to niestety zmarnowany materiał. Szkoda.

ocenił(a) film na 6

przeciez mówie, że wnosi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones