To nie Nolan wymyślił nazwę Dark Knight. Collora też nie. Man of Steel też było wymyślone dużo wcześniej.

"oczywiście wiem, że wcześniej w komiksie był tak nazywany"
Nie potrafisz czytać? Poza tym chodzi, o to że najpierw Collora nazwał dwóch tych bohaterów tak, a potem Nolan w swoich dwóch filmach tak samo. Jeśli zamierzasz się czepiać, bo musisz dzienny limit wyrobić, to radzę rozpocząć leczenie.

O stary, jaki z Ciebie frustrat :D Jeśli to nazywasz czepianiem to nie to miałem w zamiarze. To co napisałeś na samej górze jest po prostu tak do bólu banalne, że niby zbieg okoliczności jest dziwny, że jeden oglądał twórczość drugiego. Wszystko jest możliwe w tym przypadku :)

A po 2 zauważyłem, że poczułeś się mocno zaatakowany moim komentarzem, uważasz, że się czepiam i że musisz mi odpysknąć. Nie to miałem w zamiarze. Na prawdę. Mimo wszystko cieszę się, że tak się poczułeś dzięki mnie, bo wiem, że w internecie natkniesz się na takich, którzy potrafią się bardziej czepiać i tacy, którzy na prawdę muszą wyrobić dzienny limit wqrw!an!a ludzi. Łatwy jesteś pod tym względem ;) A ja na prawdę nie chciałem :)

Ze mnie frustrat? No tak, jak się nie ma racji, to najlepiej to powiedzieć.
Ty mój post nazywasz pyskówką? Rany, lecz się. Poza tym odpyskiwanie, znaczy, że ty mi pyskowałeś. Czepiasz się i to jest fakt. Skoro z mojego postu jasno wynika, że nie uważam, żeby Nolan i Collora wymyślili tę nazwę, a ty to sugerujesz, to znaczy, że albo nie umiesz czytać, albo lubisz kłamać. Poprostu wmawiasz mi coś, czego nie powiedziałem i jeszcze z debilnym uśmieszkiem nazywasz mnie frustratem. Co za wieśniactwo.
"że niby zbieg okoliczności jest dziwny, że jeden oglądał twórczość drugiego" Pisz po polsku. Tak do bólu banalne. Oczywiście. Co za mądrala.
Mocno zaatakowany? Koleś, piszesz do mnie, że ani Collora, ani Nolan nie wymyślili nazwy Man of Steel. Gdzie ja o tym napisałem. Przed takimi kłamliwymi sugestiami mam prawo się bronić. Ty nazywasz to odpyskiwaniem, bo nie potrafisz się przyznać, iż nie potrafisz czytać. Naprawdę ja się wk... czy może ty? Haha, łatwy. Jeśli mój poprzedni post wg ciebie nosi oznaki wk... to współczuję ci bujnej wyobraźni.