Jestem naprawdę bardzo zadowolony po obejrzeniu tego filmu. Tak jak w temacie, lepszego filmu, który zajmowałby się tematyką mieszanych sztuk walki, jeszcze nie widziałem. Sceny walk zmontowane bardzo przyzwoicie i wystarczająco realistycznie. Jedyne do czego chciałbym się doczepić to brat Tommy'ego, a mianowicie odporność jego organizmu. Więcej nie powiem na ten temat, kto zobaczy film sam się nad tym zastanowi i wystawi swoją opinię. Ponad to cała ta historia wydaje się taka bardzo prosta, ale w dobrym znaczeniu, która w tym wszystkim świetnie oddaje emocje. Oczywiście zdjęcia, muzyka, to wszystko według mnie bez żadnych zarzutów, a nawet zasługują na pochwałę. No i gra aktorska. Jak wielu już w komentarzach napisało, świetne role Noltiego i Hardego, ale bardziej chciałbym tu hołubić tego drugiego. Tom Hardy to świetny aktor, bardzo wszechstronny, który potrafi wcielić się w bardzo różne role. Po kreacji w filmie "Bronson", stał się jednym z moich ulubionych aktorów, a po tym filmie swoją pozycję u mnie śmiało utrzymuje. Nie da się go zaszufladkować w jednej tylko kreacji, po której będzie grał ciągle to samo, jak wielu innych kolegów z jego branży.
Polecam ten film wszystkim, a w szczególności fanom gatunku.