PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31861}

Wojna Harta

Hart's War
7,1 31 tys. ocen
7,1 10 1 30559
6,4 5 krytyków
Wojna Harta
powrót do forum filmu Wojna Harta

Widziałem naprawde sporo filmów poruszających tą tematykę, ale ten bije wszystkie na głowę !!! Takiego idiotyzmu dawno nie widziałem. Założę się że ludzie którzy przeżyli obóz rzucaliby zgniłymi pomidorami w ekran na tym filmie. Jeżeli twórcy tego "dzieła" chcieli mnie przekonać że amerykanie są tak fajni, że w obozie mieli takie luzy, to niestety im sie nie udało. Czyściutkie ubranka, fajki, wyprana pościel... co za pieprzona bzdura !!! Nieliczni jedynie przeżywali to gówno a oni tu pokazują wypasionych, odżywionych i ładnie ogolonych jeńców... dlaczego niby Polaków zabijali i męczyli a amerykanów traktowali prawie jak gości nie jeńców wojennych ? Śmiechu warte... A to megahonorowe poświęcenie Bruce'a na koniec filmu poprostu mnie rozwaliło. Powinni sie wogóle ustawić w kolejce o to, kto zginie za tego czarnego i za uciekinierów. Wojna to wojna. W tak ekstremalnych warunkach każdy myśli jak uratować swoją dupę, a nie unosi się honorem. Niewiem... wygląda na to że amerykanie to najbardziej honorowi ludzie na świecie. Przynajmniej takich siebie pokazują na filmach. Poprostu żenada. To jakieś leczenie kompleksów.

Nie będe już taki i nie zjade do końca filmu, bo mimo że był totalnie bzdurny to jednak pod względem wizualnym wypadł bardzo ładnie. Ale wiadomo. Amerykanie mają na to hajs... ( ależ ze mnie parszywy antyamerykanin... hehe )

ocenił(a) film na 4
DZONY666

Racja - ja oglądając pierwsze sceny z obozu,gdy Ci oficerowie w prywatnym baraku popijali sobie kawke i sie wozili po obozie w swoich mundurach,to zdębiałem.Do obozu miało przybywac tysiace jencow,a tam u nich prycze wolne - az sie przykro patrzylo na te bzdury.Wg mnie to nieporozumienie i dziwie sie tylu pozytywnym opiniom o tym filmie.....

DZONY666

Nie mogę się zgodzić z jedną kwestią a mianowicie z tym "ratowaniem własnej dupy', taki styl bycia na wojnie może obrać szeregowiec po zasadniczej sł.wojskowej. Prawdziwy dowódca, Europejczyk tudzież Amerykanin lub inny o pochodzeniu z kraju cywilizowanego, jest w stanie oddać życie za swojego podwładnego żołnierza i bynajmniej dobry dowódca nie troszczy sie o "własną dupę" tylko o losy wojny, stan swoich żołnierzy fizyczny i psychiczny, on jest nie tylko od wydawania im rozkazów on ma także za zadanie podnosić morale i dbać o nich. Można to znacznie rozwinąć ale sedno jest zawarte. Pozdrawiam