Urzekł mnie ten obraz... Jeden z moich ulubionych filmów :)
Moim skromnym zdaniem to najlepszy i najpiękniejszy film Luc'a - właśnie po tym filmie sięgnąłem po inne dzieła tego autora, żadne jednak nie wzbudziło tylu uczuć i refleksji jak ten cudowny obraz...
Mimo że oglądałem go i wiem o czym jest ten film, to gra aktorska, sceneria, muzyka i samo przesłanie, powala mnie na kolana, czuję się wręcz odurzony klimatem tego filmu. Za każdym razem oglądam go z inną osobą i zawsze wywołuje on ciekawą dyskusje po seansie, niewiele filmów wywołuje taką reakcje.... Obraz wydaje się momentami lekki i zabawny ale jednak okazuje się poruszać mnogość tematów o bardzo skomplikowanej treści, wyważenie między humorem i tematami "poważnymi" jest sekretem jakim może się poszczycić autor. Scena podwodnej,oświetlonej "bramy" na zawsze pozostanie w mojej pamięci... Polecam film wszystkim ludziom mającym "jeszcze" nutkę wrażliwości w sobie. Dobitne 10/10. Proszę oglądać w skupieniu, przy małej butelczynie relaksującego winka dla spotęgowania doznań :D Naprawdę się sprawdza :D :D POLECAM.
hehe to Cię zmartwię, ale sądzę, że widziałem go o kilka razy więcej ;p ;) Jak byłem dzieckiem na początku lat 90' leciał raz na pół roku, przynajmniej takie wtedy miałem wrażenie ;) I pewnie przez to czuję się tak bardzo związany z tym filmem. Wielu pisze, że ma prostą fabułę, ale dla 7-8 letniego dziecka nic tam nie było proste, pamiętam, że zawsze budził we mnie jakiś niepokój.