Twórcy poszli tym samym tropem co na początku - zmieniając co się da zostawili niewiele, a w tym przypadku niemal nic z powieści (która i tak była do kitu).
Jeżeli powieść była i tak do kitu to chociaż mniejszy ból ;) - Chociaż zgodzę się że kontynuacja znacznie gorsza.