Zastanawiałem się kiedy Polański w pełni pokaże swoje prawdziwe oblicze. Wenus w futrze to cały Polański,
nawet aktora dobrał podobnego do siebie. Wreszcie zdobył się na odwagę. Poprzednich filmach była jakaś
cząstka jego osobowości, ale w tym dziele mamy pełne spektrum.