PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=853834}

W trójkącie

Triangle of Sadness
6,9 44 383
oceny
6,9 10 1 44383
6,4 58
ocen krytyków
W trójkącie
powrót do forum filmu W trójkącie

Może byłbym bardziej pobłażliwy gdyby to był polski romcom, a nie palme d'or.
Albo chociaż śmieszył> co pół godzinny

Ten film zarówno pod względem formy i treści to straszna miernota.
No naprawdę żeby amerykański sequel z Netflixa taki jak Glass Onion bił tegoroczną Złotą Palmę zarówno pod względem zdjęć, aktorstwa, montażu i tempa, narracji, treści, przekazu no cholera pod KAŻDYM względem.
Nawet był śmieszniejszy i miał żarty bardziej wyrafinowane.

ocenił(a) film na 8
Konto_na_filmw

Zupełnie mam odmienne zdanie na ten temat, film ma niebanalną symbolikę, lekką formę wraz z nieoczywistą konwencją.... Glass Onion ? odgrzewany kotlet z jakąś tam w miarę doborową obsadą w scenerii tym razem wakacyjnej - no ekstra naprawdę rewelka

ocenił(a) film na 4
thc86

Ta niebanalna symbolika to jak rozumiem rzygi i paluszki?
Handlarz gnojem i marynarz rewolucjonista?

Jeżeli Glass Onion jest odgrzewanym kotletem, to W Trójkącie to jakiś pasztet niewiadomego pochodzenia, wyjęty z firmowej zamrażarki gdzie leżał Bóg wie ile.

Jak dla mnie ten film to jest odpowiedź na pytanie co by się stało gdyby amerykanie postanowili zrobić remake naszego Rejsu z którego oczywiście nie zrozumieli ani trochę.

ocenił(a) film na 8
Konto_na_filmw

Wymiociny to akurat dość oklepana warstwa wierzchnia symboliczna - wykonana z rozmachem i nadrealistycznie - nie pieje nad tym nie mam z tym problemu, taki zabieg taka konwencja. Rozumiem, że Twoja uwaga i wrażliwość na tym się skupiła, ale jest to mocno subiektywne i tunelowe postrzeganie. Handlarz Gnojem i Kapitan Rewolucjonista to nie jest symbolika tylko zabieg surrealistyczny. Gdybym nie oglądał poprzedniej części Glass Onion to pewnie najnowsza wersja byłaby dla mnie pewną rozrywką ale nic specjalnego. Identycznie w przypadku odgrzewania Triangle of Sadness ominąłby z daleka. Natomiast póki co bawiłem się o wiele lepiej niż przy pierwszym Glass Onion. Co do Rejsu doceniam nawiązanie i kult tego filmu, ale po co taki argument z dupy ? Rejs wg. mnie może być zrozumiany wyłącznie przez polską mentalność i jest to świetny film, ale tylko i wyłącznie w naszym polski piekiełku i oprócz motywu rejsu to nie ma nic wspólnego z Triangle of Sadness (nawet gdyby wzieli się za niego spece z Hollywood, gdzie Estlund z pewności kimś takim nie jest) trochę jakbyśmy chcieli zrobić remak'e np. Urodzonego 4 lipca, czyli film o wojnie wietnamskiej przeniesiony do polskich realiów. Absurd totalny aczkolwiek chętnie bym obejrzał. Poza tym jakim prawem uzurpujesz sobie krytykę potencjalnego braku zrozumienia Rejsu przez Amerykanów - jesteś takim ultra polako-centrystą i Rejs trza na światowe ołtarze masz na myśli bo to ku*wa świetny film i basta ? Reżyser Estlund mogłby o Twoim postrzeganiu powiedzieć to samo - zupełnie nic nie zrozumiałeś z jego filmu.

ocenił(a) film na 4
thc86

Rzygi to jest najbardziej wyrafinowany z użytych tu symboli i taki któremu Ostlund daje zaskakująco dużo czasu ekranowego jak na "niebanalną symbolikę".
Uwaga skupia się na nich, bo nie bardzo jest ją skupić na czym innym, ale jak rozumiem ty wolisz analizować znaczenie zjeżdżalni, albo tego że statek jest przechylony.
No naprawdę bardzo ciekawe co reżyser miał na myśli...

A wytłumacz proszę co jest niby surrealistycznego w handlu nawozem? Bo ja tu widzę jedynie "patrzcie, tyle się dorabiają, a tylko sprzedają ludziom gówno!".
Ot "gówniany" symbol i to jeden z wielu. Nie wiem w porównaniu z czym niby ma to być surrealistyczne.

"Rejs wg. mnie może być zrozumiany wyłącznie przez polską mentalność i jest to świetny film, ale tylko i wyłącznie w naszym polski piekiełku"
"Poza tym jakim prawem uzurpujesz sobie krytykę potencjalnego braku zrozumienia Rejsu przez Amerykanów - jesteś takim ultra polako-centrystą"

Zdecyduj się.

" oprócz motywu rejsu to nie ma nic wspólnego z Triangle of Sadness "
No nie wiem. Tu i tu masz podróż statkiem, luźne wątki i krytykę szeroko pojętego systemu. Zarysy się pokrywają.
Tylko oczywiście u Ostlunda jacht trzeba wysadzić bo jakżeby inaczej.
Zatem główny zamysł hollywoodzkich remaków się zgadza - więcej i gorzej.


Ale oczywiście podobieństwo tych dwóch filmów jest dość mętne.
Tam gdzie w Rejsie jest optymistyczna piosenka u Ostlunda masz przepychanki na cytaty znalezione w komórce (zastanawia mnie jak długo zajęło ich szukanie reżyserowi...),
odpowiednikiem "nie mogę być jednocześnie twórcą i tworzywem" jest "The ship is going under", a zamiast sekcji gimnastycznej mamy zjeżdżalnię.

ocenił(a) film na 8
Konto_na_filmw

Surrealistyczny jest kontekst a nie etykiety. Także nie mam zamiaru do niczego nikogo przekonywać po prostu uznałem, że podejmę interwencję i napiszę odmienną narracje do tej, którą zainicjowałeś w tym wątku - aby nie robić tutaj zlewu dla anty-fanbojów filmu. Nie lubię analizować lubię się dobrze bawić, a satyra w oparach absurdu, którą jest Triangle of Sadness mi to zapewnia. Czy więcej niż filmy, które znamy i lubimy (a innymi gardzimy) może tak, czy gorzej w mojej opinii zdecydowanie nie. Może nie lepiej bo nie sposób porównywać takich filmów (choć na upartego zawsze znajdzie się narrator co pociągnie takie porównanie) ale co najmniej tak samo dobrze się na naszej i ichniejszej projekcji bawiłem. (PS> 3 część Glass Onion już stoi w blokach - szykuj się)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones