Filmu w żadnym stopniu nie można porównywać do "Siedem" i nie dorasta mu nawet do pięt, spodziewałem się czegoś lepszego niż plontaniny i nieścisłości w scenariuszu.
A ja miałam podobne skojarzenia, choć emocje jakie we mnie wywołał film porównałabym do Milczenia owiec. Wiem od razu wywołam wrzawę, jak to porównywać do już klasyka. Nie porównuję samego filmu ale wrażenie jakie może wywołać. No ale to moje odczucia, no chyba, że nie mam prawa do nich;-)
A dlaczego nie porównywać do klasyka? "W pogoni" już stało się klasykiem. Za 20 nasi potomkowie będa go wymieniać obok "Siedem" i "M - Morderca".
Wyrazisty film. Bodajże w środku filmu trochę powiało nudą, końcówka mocno nadgoniła i powiem ,że nie zawiodłem się.
Szczerze to bardziej Old Boy przypadł mi do gustu .