A ja obejrzałam dziś po raz pierwszy i wg mnie do pięt nie dorasta Kevinowi. Zaśmiałam sie ledwie parę razy.
Nikt nie powiedział, że każdemu ten film się musi podobać. Ja uwielbiam Griswoldów i dla mnie ten film jest nr 1, jeżeli chodzi o filmy świąteczne.
Bo z kevinem to jest tak że śmieszny on był jak się miało kilka, kilkanaście lat. Teraz ten humor już nie śmieszy tak jak kiedyś. Griswold-y śmieszyły mnie kiedyś i teraz. I tu jest różnica w tych filmach ( i nie chodzi oto że kevin się "przejadł" bo myślę że tyle samo razy oglądałem kevina co Griswold-ów).
Jak dla mnie najlepsza swiateczna komedia. Po Prostu klasyk, wyprzedza Home Alone
swietna recenzja filmu na KMF
http://www.film.org.pl/prace/w_zwierciadle_swieta.html