szkoda!!!, atak na Boga, na JANA PAWŁA II, eutanazja, zabrakło jeszcze księdza geja albo pedofila
Tragedie wywołują bunt. Samo życie. Bohaterowie wybrali różne drogi pogodzenia się. Koniec filmu to przecież coś odwrotnego niż piszesz.
???? Chyba nie oglądaliśmy tego samego filmu :( Sztuka nie polega na mówieniu "kawa na ławę" co masz sądzić, ale na pokazywaniu życia takim jakie jest i zadawaniu pytań. I właśnie siłą filmu jest to, że reżyser nie stawia się w pozycji tego co zna odpowiedzi, ale tego który pokazuje jak bardzo człowiek jest słaby gdy usiłuje być racjonalny i niezależny. To chyba jednak nie jest atak na boga, tylko obraz totalnej bezbronności człowieka, który GO odrzucił. Nie wiem czy mam rację, ale dla mnie tak to wygląda.
Wydaje mi sie ze masz rację, sam siebie wrzuciłbym do szufladki ateiści. Po seansie zaczałem sie zastanawiac co by mi pozostałoby gdyby życie ułożyło mi się dramatycznie. Wszystkim wierzącym pozostaje wiara, co mają ci którzy wiarę odrzucają? W ostatnich scenach Didier mówi "a wiec idziesz tam"... Może to ma świadczyć o tym że sam uwierzył?
Dokładnie. Trzeba ogarnąć sens tego arcydzieła, jego przekaz! Pieprzenie głupot o promowaniu ateizmu, atakach na Boga itd. są kompletnie nie na miejscu. Bierzmy odpowiedzialność za to co piszemy. Kim jest ten Bóg i JAN PAWEŁ II??? Niech odpowie autor tematu, kim??? Patrząc na to w jaki sposób napisał o obu postaciach, mam wrażenie, że imię z drukowanymi literami jest ponad pierwszą osobą.
Trzeba wpierw takim z liścia strzelić na opamiętanie, potem kazać nauczyć się czytania ze zrozumieniem, dopiero potem odesłać do Biblii i nauk Jezusa. Może wtedy on i jemu podobni zaczną postępować na Jego wzór. A tymczasem mamy... "Bóg cię kocha.... chyba, że jesteś gejem".
Ludzie co z wami ?! Jeśli nie potraficie docenić prawdziwej sztuki kina to wystarczy wybierać łatwe, "przyjemne", amerykańskie produkcje adekwatne do waszej prostoty.
klcw57- ja tam żadnego ataku nie dostrzegam. Reżyser pokazuje wiarę z różnych perspektyw nie narzuca swoich poglądów. Rozumiem, że według Ciebie księża geje to fikcja ? Może zamiast zamykać się w swoich bzdurnych przekonaniach, zacznij myśleć.
Pozdrawiam
porównaj Ogrodnika i Chyrę, przekonasz się, że nagrody nie dostaje się za grę tylko za temat na czasie
jakim byś nie był nie masz prawa obrażać Rodziców, zejdź mi z oczu, moi Rodzice to świętość
Zwrot adekwatny do twoich kompetencji społecznych. Chciałem niejako zejść do twojego poziomu, co zresztą sam potwierdziłeś, pisząc, że twoi rodzice to świętość. Widać, nie zrozumiałeś ironii.
Wychodzi słoma z butów. Ot co. Kolega apelował o samodzielne myślenie i ku temu też się skłaniam. Myśl, to nie boli.
Pieprzysz o wierze, wielki obrońco, a nie rozumiesz prostych rzeczy... Zamiast dawać świadectwo swojej wiary, puszczasz tonę jadu, która sprowadza cię do poziomu, na którym nie prowadzi się dyskusji. Powód? Druga strona nie słucha żadnych argumentów.
Z radością dołaczam się do elektoratu PiS. Antagonizmy wobec Rosji.... zwrot idiotyczny i kłamliwy. trzeba znac historię, żeby wiedziec, co to jest Rosja - imperium zbrodni wobec innych narodów. Jak Pan jest księdzem, to ja jestem pastorem, kwa kwa !!!
Otóż ja jestem pastorem, ponieważ duchowny to z definicji nie tylko ksiądz Rzymsko-Katolickiego Kościoła.
W czym tkwi owa "idiotyczność i kłamliwość" tegóż zwrotu? Prosiłbym o jasne a nie enigmatyczne argumenty.
Jeśli budowalibyśmy na takich stereotypach, czy nawet kilku epizodycznych wydarzeniach z historii, to dziś Polska byłaby krajem podobnie homogenicznym co choćby Białoruś, czy Korea.
Rzadko tu widzę poświadczyć merytorycznych dyskusji. Zwykle obrazy i epitety, jacy to inni są "idiotyczni". Zaprawdę, żaden to argument, lecz ujma.
Seamen, nie warto rozmawiać z efc_2.. nie ma płaszczyzny porozumienia, nie ma dialogu.. nie chciałabym być "owieczką" prowadzoną przez pastora "schodzącego niejako do czyjegoś poziomu".., że zacytuję odzywkę efc_2 do autora wątku, czy też jego wzmianka o epizodycznych wydarzeniach z historii- w odniesieniu do stachanowców i NKWD..
"Rozejrzeć się. Pomyśleć. Ruszyć głową".. cóż, obawiam się, że ten z kolei cytat jego autorowi nie wystarczy, nawet gdyby doznał olśnienia i skierował go do siebie..
Dlaczego..?
W odpowiedzi przyszły mi do głowy słowa "świętej" z filmu "Wielkie piękno" do Jepa:
".. wiesz dlaczego jem korzonki? .. bo korzenie to ważna rzecz.."
Ci "prawdziwi katole" to zwykłe owce, które trafiły do złego pasterza. Nie znają swojej religii, dlatego skamlą, choć nie mają nic na obronę tego skamlenia.
Przykładów zwątpień w wiarę jest mnóstwo. Nawet Jezus miał chwile zwątpienia.
Do tego dochodzi sprawa różnego rodzaju religii i wierzeń na całym świecie.
Żal mi tych ludzi tak naprawdę, bo często by udowodnić swoją rację, próbują z premedytacją odebrać człowiekowi prawo wyboru, prawo do błędu, prawo do odkrycia.
Pewnie Fatimę, która była muzułmanką obdarli by ze skóry. W imię Boga oczywiście....
Śmieszą mnie takie gimnazjalne 'potęgi umysłowe', które myślą, że pozjadały wszystkie rozumy. Kim jesteś pajacyku, żeby oceniać stosunek ludzi do wiary, jej znaczenie i zrozumienie? W Biblii masz wszystko doskonale wyłożone, choć patrząc na to jakim jesteś prostakiem, najprawdopodobniej (jeśli w ogóle ją czytałeś) nie byłbyś w stanie z niej cokolwiek zrozumieć. Naucz się pokory a później bierz się za ocenianie innych.
obvious troll is obvious... z braku merytorycznych argumentów sięgasz po banalna polityczną pyskówkę,
argumentacją ad personam nikogo nie przekonasz, lepiej wracaj na onet....
Jeśli jest się, lub przez pewien czas było politykiem, ma się do tego kompetencję i legitymację, aby traktować to jako argumenty. Polityka często wynika z osobistych przekonań, historii. Jest tak w przypadku głównych liderów PiSu. I nie jest to zaprawdę argument czczy ani jedynie personalny. Wielu ludzi tego nie zauważa, ponieważ nie widzi genezy dzisiejszych wypowiedzi i filozofii elit PiSu, ani też nie jest świadomych kiedy podobne postawy się wykształciły.... w dziecięcych umysłach ludzi, którzy dziś są w opozycji do rządu.
Na onecie nigdy nic nie piszę. Szmatławiec i brukowiec, w którym gdyby usunąć kilka zwrotów mających na celu podwyższyć poczytność - portal by nie istniał.
Ale w przypadku W KRĘGU MIŁOŚCI - nie ma żadnego mrowiska ani w filmie, ani na filmwebie ii twój kij się nie przyda. Może nie przeżyłeś dużej straty w życiu i nie jesteś w stanie zrozumieć postaw bohaterów. Porównanie do W IMIĘ nasuwa pytanie, czy ty widziałeś w KRĘGU MIŁOŚCI. jeśli tak, to proponuję zobaczyć jeszcze raz ze zrozumieniem.
pozwól każdemu mieć swoje zdanie, na filmvebie jest nie tylko mrowisko jest chlew, poczytaj komentarze,RÓŻNE, nie możesz mieć swojego zdania bo Cię zgnoją i dlatego od czasu do czasu piszę co chcę, właśnie wyszedłem z kina Pod Baranami w Krakowie Najepsze najgorsze wakacje polecam, mój 14235 film zaliczony
wiesz oni tak zaoponowali bo widzą, że pewnych detali nie zauważyłeś/ nie zrozumiałeś. Każdy ma prawo do swojej oceny. Jednak w przypadku, gdy ktoś dostrzega że inny ocenia film nie widząc istotnych detali to wyraża swój sprzeciw - jak mogliśmy zaobserwować w tym temacie.
UWAGA SPOILER!!!
Główny bohater jest rozdarty przez swą tragedię, nie może sobie poradzić. Zaczyna obwiniać rządzących, kościół, Boga podobnie jak w innej scenie ona i on robili to naprzeciw sobie. I choć główny bohater jest nie wierzącym lub wątpiącym na samym końcu mówi do żony coś w stylu "a wiec idziesz tam" (dokładnie nie pamiętam słów), czyli zakłada istnienie nieba/Boga i w jakimś sensie można to odebrać jako okazanie szacunku.
nie ważne teraz czy jesteś wierzący czy nie ale Kościół instytucję piszemy zawsze z dużej litery, budynek z małej, ja to wszystko wiem, też przeżyłem śmierć Ojca i toczyłem walkę z Bogiem, wpisuję tutaj to co chcę, moje prawo, czy ja komukolwiek zabraniam pisać co chce???a swoją drogą nie lubię jak się źle mówi o Bogu i to wszystko w temacie, a dziś widziałem Sekret afrykańskiego dziecka i podobał mi się, polecam Najlepsze najgorsze wakacje Oskara ani Złotych Lwów nie dostaną bo nie o gejach ale dobre!!!!i znów będzie atak, mam to gdzieś jak werdykt Złote Lwy 2013
a wiesz ja sie z Toba zgodze.. tu jest chlew,jak tylko masz inne zdanie niz wiekszosc to jestes..... itd...
Orlando! jakbyśmy mieli takie samo wyczucie to świat byłby nudny,miałbyś tylko sponsoring, w imię...a ja wolę Ogrodnika i Chce mi się żyć, nie kręci mnie sikanie na Ukochaną po odśpiewaniu pieśni miłości, wkurzył mnie chory werdykt ślepych jurorów Złotych Lwów 2013 i wylewam żółć, ale to moje zdanie, pięknego życia życzę i pięknych snów bo już prawie 23cia
w ostatniej scenie ten atakujący Kościół i Papieża okazuje mozna powiedzieć szacunek osobie wierzącej, bo pyta ukochaną czy ucałuje od niego córkę. Wydaje mi się, że to jest jedna z ważniejszych scen, bo i w zyciu kluczowym jest respektowanie cudzych poglądów.
Szacunek? A może doszedł do wniosku że nie da się wszystkiego objąć rozumem... Może uwierzył? Nie wiem
bardzo możliwe, ale mógł też wyrazić szacunek, w sensie uszanować jej pogląd, starać się ją w jakiś sposób zrozumieć. Myślę, że osobie niewierzącej ciezko jest uwierzyc tak nagle, ale kto wie. Być moze masz rację
Dziwna opinia bo ja odniosłem zupełnie inne wrażenie, że na koniec gdy nie ma już siły szukać wyjścia pozostaje tylko wiara. Choć to prawda że obraz stawia mnóstwo pytań pozostawiając widzom szukanie odpowiedzi. Kawał dobrego kina.
Ale Ci się porąbało!!!
Jeśli na filmie Hutu zamordują Tutsi, to film jest atakiem na harmonijne współżycie obywateli??? Zapewniam Cię, porąbało cię aż miło.
W filmie jest konflikt między Didierem a Elise. Scenarzysta z całym znawstwem sztuki pisania scenariusza opisuje ten konflikt. Antyreligijny monolog Didiera mnie osobiście ubawił. Ale aktor zagrał świetnie, rozbiegana kamera świetnie scenę pokazała. I o to w filmie chodzi. Raduj się bracie, aleluja!!!