zgadzam sie, relacje froda i tego grubego skorodowanego byly takie dosyc cieple...

btw trzeba być idiotą żeby ocenić Zmierzch na 3 a LOTR-a na 1 winszuję :)

Frodo i Sam byli najlepszymi przyjaciółmi a po rozpadzie drużyny na Amon Hen byli skazani tylko na siebie podczas miesięcznej trudnej podróży do Góry Przeznaczenia. Jako ciekawostkę warto dodać iż po tym gdy wziął od nieprzytomnego Froda pierścień (po walce z Szelobą), stał się jego powiernikiem więc przysługiwała mu możliwość odpłynięcia do Valinoru. Skorzystał z niej po śmierci swojej żony Różyczki Cotton, więc ta historia nie musiała się tak skończyć. Radzę ci rozważyć jakieś stosowne zakończenie (może i poprzedzone bardziej obszernym rozwinięciem) dotyczące ich dalszych losów :)

Sam oddałby za Froda i życie bo byli przyjaciółmi, najlepszymi. Dla przyjaciela zrobi się wszystko.

"Ale jednak pozory mylą i koniec końców Sam okazał się w końcu także heteroseksualistą, ponieważ nie tylko, nieświadomie kochał Froda (w powieści kilka razy o tym wspomina) ale także był zauroczony Różą"

Powiedzieć przyjacielowi 'kocham cię' to takie wielkie przestępstwo? Chyba nie masz przyjaciół skoro dla Ciebie oznacza to homoseksualizm.

"Mimo mocnej więzi jaka darzył Froda ożenił się z dziewczyną, ale jednak często odwiedzał Froda."

Po powrocie Sam zamieszkał razem ze swoją rodziną u Froda w Bag End, więc nie odwiedzał go tylko z nim mieszkał.

"Jednak główny bohater filmu nie był z tego zbyt zadowolony widać to po jego minie na ślubie Sama."

Bo wiedział że niedługo odpłynie do Valinoru. Że będzie musiał zostawić tutaj wszystkich przyjaciół, wszystko co ma. A poza tym Pierścień wywarł na nim tak duże piętno że już praktycznie nic w Śródziemiu go już nie cieszyło.

"Kto wie jakby się potoczyły jego losy gdyby Baggins nie odpłyną na tej łodzi"

Po śmierci Róży Sam odpłynął do przyjaciół do Valinoru, więc żyli tam sobie razem wszyscy.

Polecam przeczytać książkę.

Chyba za dużo Almodovara się naoglądałeś :)

zgadzam się z PrzemQ_3
założyciel tematu nie ma pojęcia co to przyjaźń. a po drugie książka była pisana w pierwszej połowie XX wieku więc kultora była o dużo inna niż w dzisiejszych czasach i inaczej się mówiło na przykład owe 'kocham cię' chociaż ja nie słyszałem by sam tak mówił na froda...

Załorzyciel tematu albo po prostu prowokuje, albo ma nieźle nasrane w głowie -_-'
No niestety, ale nasza robaczywa kultura tak wypacza ludziom umysłyły. Jeszcze pięćdziesiąt lat temu dwaj mężczyźni mogli się nawet i przytulić po przyjacielsku, dziś już byliby posądzani o homoseksualizm... a prawdziwym pedałom dla odmiany nie można powiedzieć złego słowa. Zgadzam się z ludzmi, którzy w postach powyżej starali się wyjaśnić panu ciemnemu założycielowi tematu kwestię prawdziwej przyjaźni między Frodem i Samem.
A gejem swoją drogą jest Ian McKellen, co zniechęciło mnie to tego aktora x|

Gandalf jest gejem hahaha.
Pewnie chciał zgwałcić Froda.
joke ofc ;)

Akurat ten aktor który gra Gandalfa jest gejem:)
A do załozyciela tematu: Naprawdę nie masz co pisać. Jesteś baaaaaaaardzo mało inteligentny że nie widzisz różnicy między przyjaźnią a gejami. Współczuję ci z całego serca. Każdy ten film odbiera do siebie. Widac ty go właśnie odebrałeś jak ci pasowało

Ps. To co powiesz o Ani z Zielonego Wzgórza z przyjaciółką Dianą?? :)

A czy przyjaciele nie można kochać?
Przecież nie chodzi tu o taką miłość że ma się ochotę z kimś bzykać a o
inny rodzaj miłości.Miłości przyjacielskiej.

Eee... do głowy mi to nigdy nie przyszło, że mogłoby tu chodzić o jakąś NIEZDROWĄ relację między w/w postaciami. Dużo musisz o tym myśleć koleś skoro tak gorliwie zajmujesz się interpretacją Dzieła Sir Tolkiena(...) Jak napisał jeden z użytkowników powyżej, nie wiesz chyba co znaczy prawdziwa przyjaźń - nie trzeba być homo jeśli kocha się kogoś jak brata albo siostrę, nie? Z resztą, jak mówią, każdy sądzi wg siebie - to dużo tłumaczy na temat Twojego podejścia... (i) Żal mi trochę ludzi, którzy z tej strony na to patrzą i NADGORLIWIE interpretują książki (ale tylko trochę). To tyle ode mnie.

Nie no świetnie - zacznijmy patrzeć pod kątem gej/nie gej na każdy film albo książkę, nie?
Heh, chore.

Chcesz film o gejach?
proszę bardzo:
Almodovar "Złe wychowanie".
Od Tolkiena wara.

Po
1.Oni nie byli gejami
2.Byli przyjaciółmi i kochali się po przyjacielsku
3.Frodo miał taki wyraz twarzy ponieważ jeszcze wtedy stara rana go bolała
a jak się nie znacie na prawdziwej przyjaźni to się nie udzielajcie

głupawy temat - anty intelektualny:)

nasza współczesna kultura uznaje tylko przyjaźń męską sprowadzoną do roli wspólnego meczu i picia taniego piwa z osiedlowego marketu ,ewentualnie przyjaźń między kobietami -

czym ona jest istotnie każdy rozumie w trudnych chwilach - nie raz już wynikał ten problem potencjalnego gejostwa tychże bohaterów -

nawet jak się oglądało filmy o włochach ko co? mężczyźni obejmowali się,nawet całowali - to normalne - i tylko idiota posądziłby ich o gejostwo i ośmieszył -

do dziś sa takie kraje i społeczności - członków drużyny wiązała miłość - Aragorn kochał Gandalfa a Gandalf Aragorna - Aragorn kochał Froda o Frodo jego, Gandalf kochał hobbitów a oni jego - Legolaas pokochał Gimliego a Gimli jego - ponadto oboje kochali Gandalfa i Aragorna - piękne - i nie do uwierzenia dla naszej słabej i cienkiej epoki produkowania i konsumowania gdzie miłość kojarzy się z tanim seksem i głupią cizią a przyjaźń jak mówiłam - bar,piwo,mecz - jak przyjdą inne sprawy - nie ma nikogo - jeśli przyjaźń to jest spotkać się i głupio popier........ to mamy dekadencję.......
Finrod Felagund kochał Berena - miłość Luthien, Elrond Aragorna,Gimli pokochał Galadriel i Keleborn nie był tym zniesmaczony - to inny wymiar moralności i inteligencji o której niewielu w naszym społeczeństwie ma pojęcie!!!

jeśli ja powiem,że serdecznie kocham swego przyjaciela którego znam od 20 lat mimo,że mam męża to już będą insynuacje - podobnie jak jeśli on mimo związku ze mną będzie serdecznie kochał swego przyjaciela - nienawidziec się i szmacić - to jest dobre dziś - kochać - to wstyd i obelga.......

to samo jest w przypadku biblijnych Dawida i Jonatana którzy byli przyjaciółmi - ''miłość twoja bliższa mi niż miłość kobiet '' - i na tym zbudowano mit o ich rzekomym gejostwie bez znajomości faktu,że te narody semickie charakteryzowały się także po między mężczyznami okazywaniem sobie BRATERSKIEJ MIŁOŚCI - nawet więcej - ''istnieje przyjaciel bardziej przywiązany niż brat'' lub ''przyjaciel jest bratem urodzonym na czasy udręki'' - i co mogą o tym powiedzieć niedoinformowani epoki internetu???
ponadto gejostwo 2 mężczyzn tamtego okresu nie wchodziło w grę - za to prawo przewidywało śmierć - gdzyby tylko ich na tym przyłapano - ponieśliby śmierć - widać było to dobre i oparte na szczerym i bezinteresownym uczuciu mimo,że Dawid miał być przyszły królem a Jonatan synem panującego króla Saula - ''dusza Jonatana związała sie z duszą Dawida'' - bez cienia zawiści i zazdrości -

dziś przyjaźń trwa do czasu gdy przyjaciel nie kupi lepszego auta albo nie znajdzie atrakcyjnej dziewczyny - to co naszego brata i przyjaciela to chcemy miec dla siebie i o to jesteśmy zazdrośni - wszystko się wynaturza a ludzie mają pretensje jak to jest,że tak źle się dzieje...........

czy ty wogóle wiesz jaka jest relacja pana i sługi a także przyjaciela w tamtych czasach ?? Ty sobie nie zdajesz sprawy jak źle to zinterpretować wiem że chcesz żeby coś się działo i niestety zadziałało straszne jest patrzeć w tych czasach na to co się dzieje z ludźmi twojego pokroju to tak jak byś zinterpretował że kurrirn był też homosiem oddając życie za goku albo piccolo weź się walnij w czapę . Co ty za pierdoły piszesz;>

Pewnie nie taki zamysł miał Jackson, ale trzeba przyznać, że w tych filmach tak to trochę wyszło, że hobbici momentami sprawiają wrażenie gejów. Zresztą nie tylko Frodo i Sam, ale również Merry i Pippin (vide scena, gdy skakali po łóżku Froda w "Powrocie Króla").

W sumie to zastanawiające, dlaczego zarówno Bilbo, jak i Frodo Bagginsowie się nie ożenili.