PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31451}

Władca Pierścieni: Dwie wieże

The Lord of the Rings: The Two Towers
8,3 508 490
ocen
8,3 10 1 508490
8,1 41
ocen krytyków
Władca Pierścieni: Dwie wieże
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Dwie wieże

Absurdy scenariusza

ocenił(a) film na 10

Jestem fanem fantasy ale bez przesady:)
1. Obrońców w Helmowym Jarze było może 500-700 ale mimo to mogli się bronić całymi miesiącami jeśli mieli zapasy- są zamki które projektowano tak aby mogło ich bronić kilku ludzi przez długi czas. Tutaj w jeden wieczór upada zamek. Przewaga liczebna orków jest duża ale po pierwsze mają tępe miecze (:)) Sami są tylko mięsem armatnim, nie potrafią walczyć w połowie tak dobrze jak ludzie, zabijają sami siebie (grobla, ładunek wybuchowy), nie mają generałów, maszyn oblężniczych. Po tych drabinach jest nierealne zająć taką twierdzę:) Szkoda, że nie pamiętam jak to było opisane w książce...
2. Cała misja Froda mogła się skończyć w ten sposób- Gandalf gada z orłami, Frodo i np Aragorn lecą na jednym z nich, reszta walczy z Nazgulami. Frodo ma podwózkę pod Amon Amarth, wysiada i niszczy pierścień:) Czemu Tolkien na to nie wpadł? Pewnie dlatego, że nie było by książki.
3. Największy zarzut- co do licha orkowie jedli w Mordorze skoro był tam tylko pioch i popiół?:) Wiele nie nagrabili w Gondorze, a wiemy z historii jak wyglądały kraje przez które przeszły wojska
Ciekawy jestem co wy sądzicie na ten temat?

ocenił(a) film na 8
Witcher1990

1. Obrona całkiem dobrze sobie radziła, aż do momentu wysadzenia sporego kawałka muru. Powstała duża luka, by garstka ludzi i elfów broniła tak szerokiego przejścia wobec napierających Uruk-Hai.To tak jak z napierającą wodą - odpowiednia dziura i nie powstrzymasz juz jej, wszystko zaleje.

2. Fajny plan, ale skąd mieli pewność, że wygrają otwartą wojnę z siłami Saurona? Podwieźliby pierścień pod nos do mordoru, po czym daliby mu na tacy to, czego szukał. Cały plan polegał na zaskoczeniu, że dwójka małych istot najmniej podejrzanych do tego czynu wślizgnęła się do Mordoru i w momencie, gdy cała uwaga jest skupiona na armii wroga, oni wchodzą i wrzucają pierścień.

3. Sądząc po Uruk-hai, którzy pili coś, co inna istota nie była w stanie wypić - nie potrzebowali wody. Być może wydobywali coś z ziemi i to spożywali. Orkowie to rasa stworzona do mordowania i plądrowania. Jedyne, o co troszczono się w Mordorze/Isengardzie, to wykucie zbroi i broni dla nich.

ocenił(a) film na 10
cichy89

1. No masz rację spory otwór był w filmie pokazany w książce chyba udało im się to zatkać. Wydaje mi się, że nigdy nie zdobywano zamków po drabinach jedynie w grze twierdza i tego się czepiam bo wpadło kilku po drabinach i wyrżnęło pół obrony:)
2. No coś Ty to był znacznie lepszy plan niż bitwa o Helmowy Jar czy o MInas Tirith
3. W Mordorze nie było nic nawet drewna na opał a tym bardziej żarcia. Orkowie i uruk hai jedli mięso i chleb co jest pokazane w filmie. To ewidentne niedopracowanie ale w końcu to fantasy:)

ocenił(a) film na 8
Witcher1990

Co do 3. to nie będę się upierał, jednak w filmie dużej uwagi nie poświęcali orkom. Może nie widzieliśmy wszystkiego.

Natomiast co do Ad.2 - bitwa o helmowy jar, czy Minas Tirith tym się różniły, że to Isengard/Mordor atakował, nie odwrotnie. Oni się tylko bronili, wróg atakując ich myślał cały czas że ludzie i elfy użyją pierścienia do walki z Sauronem, tak jak do tej pory.

ocenił(a) film na 10
Witcher1990

No właśnie, jedli mięso. Orkowie to plugawe istoty i pewnie jak któryś zdechł to go zjadali. Poza tym orków było (o ile dobrze pamiętam) wiele plemion (i dlatego posługiwali się Wspólną Mową) i może jak jakiś obcoplemieniec się "zgubił" no to "zaciupali" i zjedli :). Co do chleba. W filmie jeden z Uruków mówi: "Trzy dni na cuchnącym chlebie", a jeden z orków mu przytakuje. Urukowie byli od Sarumana, a on miał spiżarnię :), więc skądś musiał brać chleb. No i dawał go wojsku. To może Uruk-hai się podzielili z orkami? Albo orkowie podczas wypraw wypiekali chleb. Poza tym orkowie i Uruk-hai to rasy bojowe, stworzone przez Morghota, Saurona (w książce?), Sarumana (w filmie :)) i przepełnione ich czarną magią. To po prostu bardzo wyniszczone istoty. A zresztą, czy to ważne co jedli? Nie o tym jest film. Można też się zastanawiać jak to możliwe, że Aragorn, Legolas i Gimli biegli trzy dni i noce bez postoju. Co? Nie robili przez ten czas kupy i siku? Albo dlaczego w polskich serial chodzą po domu w butach? Kino musi korzystać z wielu uproszczeń. A w książce Tolkien przecież nie napisze,że Frodo poszedł zrobić kupę.

ocenił(a) film na 10
Banner

Hallo!Co do punktu 3 to w Mordorze znajdowało się morze Nurnen,wokół którego były żyzne ziemie na których pracowali niewolnicy i to właśnie stąd orkowie otrzymywali jedzenie,a jeśli tego było za mało,to być może posuwali sie czasami do kanibalizmu albo dodatkowe zapasy dostarczał Rhun,Harad albo Khand

ocenił(a) film na 10
Kokoner571

Przecież to tylko MOJE "przypuszczenia". Sorry, że nie jestem fanem Tolkiena. I tak bywa. Zresztą w filmie nie było wzmianki o morzu w Mordorze. A założycielowi tematu chyba chodziło o to jak było w filmie.

ocenił(a) film na 10
Witcher1990

Orkowie byli "produkowani" licząc na ilość nie jakość. Pomyśl ile czasu zajęłoby szkolenie tak wielkiej liczby żołnierzy. Orków tylko uzbrojono, a oni sami chcieli mordować ludzi, choćby za cenę śmierci. Pod Helmowym Jarem mieli balisty, drabiny, taran i miny, a to trochę broni oblężniczej :) Inne kwestie chybga już wyżej wyjaśnione.

mareczekp2

Jezu mam wrażenie że zaraz zaczniecie się zastanawiać nad prawidłową rozpiętością skrzydeł smoków, która uniosłaby tak duże istoty ;)
Jedyne co mam do zarzucenia w tym filmie, to elfy wątpliwej urody... Oczywiście piękno jest pojęciem względnym i szczerze mówiąc nie wiem kto by się lepiej nadawał. Jednak wg wszelkich książek fantasy elfy "powalały" urodą, były cudownie piękne. Tutaj jakoś tego nie widzę, a Legolas jest... kompletnie bez wyrazu. Ludzkie "księżniczki" też dość przeciętne. Jasne - jestem kobietą ;) ale uroda to uroda.
Świetnie też zagrany Frodo, choć momentami te wytrzeszczone zbolałe oczy trochę irytują, zwłaszcza w połączeniu z ciągłym niedocenianiem Sama i szafowaniem jego życiem. Ale to już uwagi do fabuły - zawsze musi być "upierdliwy" typ. Oglądałam wiele razy, przyznam że jeszcze nie zdobyłam się na książkę, choć czytałam "Hobbita". Druga część najbardziej mi się podoba - najwięcej się dzieje :) Trzecia część też ok, tylko pierwsza nieco nudnawa. Podobają mi się bardzo efekty specjalne - wyglądają niemal "jak prawdziwe". Duże brawa!

Nikita8

No jak się przypatrzeć na rzeczy na które nie powinno się patrzeć to można zauważyć dość poważne babole graficzne, na przykład obraz całego muru w Helmowym Jarze. Uruki na drabinie trochę dziwnie wyglądają. Ale jak mówiłem. Stanowi to tło i nie powinno się na to patrzeć.

Co do orków, to oni byli mięsożercami i wpieprzali to co utłukli, do tego jeszcze dochodzą trolle które wpieprzały jeszcze więcej. A o Olifantach już nie wspomnę, bo one wpieprzały jeszcze więcej niż trolle. I wątpię, żeby jałowy Mordor oraz nawet graniczące pustkowia by tą armię wyżywiły. Może Harad oraz Rhun dostarczali bydło i niewolników do Saurona jako papu dla orków?

Co do filmu to jest on tak dobry, że za każdym razem jak go obejrzę to wyciągam Bitwę o Śródziemie 1 i sobie instaluje :D

ocenił(a) film na 8
mareczekp2

Orkowie to zdecydowanie masówka, zgadzam się.

ocenił(a) film na 10
Witcher1990

1. I wytrzymali by miesiące obrony gdyby nie proch którym wysadzono mur. Z filmu jasno wynikało, że nie znano wcześniej takiej broni i to Saruman wynalazł proch :) Orkowie mieli dowódców i generałów co wyraźnie pokazano w 3 części przy oblężeniu Gondoru, a nawet bez tego było ich tak wielu że przytłoczyliby armię przeciwnika samą ilością wojsk. CO do technik zdobywania twierdzy kłócić się nie będę, bo nigdy tego nie robiłem i się nie znam :) A miecze orków były proste i toporne ale na pewno nie tępe widziałem certyfikowaną replikę takiego miecza i można nim zrobić przeciwnikowi niezłe bubu :)
2. Atak na obwarowane, niegościnne pustkowie którego bronią dziesiątki tysięcy orków i Nazgule, których ryk paraliżuje strachem najdzielniejszych wojowników to raczej gorszy plan niż wkradnięcie się do Mordoru i przemycenie pierścienia po cichu. Nawet gdyby przelecieli całą drogę na orłach to Sauron zdążyłby wcześniej tak obsadzić górę orkami że nawet mysz by się nie prześliznęła.
Misję doprowadzili do końca hobbici, bo ta rasa okazała się najbardziej odporna na czar pierścienia
3. równie dobrze można powiedzieć że Hobbici mają pęcherze wielkości tira, bo żaden nie sikał przez cały film :) A skąd mieli jedzenie ludzie w Gondorze? Jakoś nie widziałem pól uprawnych dookoła. Ten punkt to czepianie się nieistotnych szczegółów, których się nie kręci albo wycina na etapie postprodukcji żeby film nie trwał 10 godzin

ocenił(a) film na 10
Witcher1990

Już to raz pisałem. Skąd mogli wiedzieć co Sauron ma w zanadrzu? To nie gra komputerowa że wyślesz szpiega na tereny przeciwnika i poznasz skład oraz rozmieszczenie każdego oddziału :) Może latających bestii było 3 razy więcej i w razie potrzeby można było w nie "wyposażyć" orków? Może Sauron trzymał tam sobie latającego Balroga? Może nawet wyhodował sobie własnego smoka? Nie byłoby mądre wypowiadanie przeciwnikowi bitwy w takim momencie na jego terenie nie mając najmniejszego pojęcia na kogo/co można się natknąć po stronie wroga.

Witcher1990

Nie obraź się ale trochę dziecinne te twoje rozmyślania.
1. Kto by chciał oglądać takiego tasiemca. Piękna bitwa, później następna i o to chodzi.
2. Tak, Frodo dostaje od Gandalfa orła, 20 minut później jest na miejscu i niszczy pierścień. I po co oni u licha nakręcili trylogię jak można było sprawę załatwić w 30 minut? Aż się ciśnie na usta modne ostatnio: "Co ja pacze?".
3. Kogo do jasnej cholery obchodzi co jedli orkowie? -_-'

ocenił(a) film na 10
Witcher1990

Do 2: Tolkien zapytany dlaczego nie użył orłów jako pomocy w dostaniu się do Góry Przeznaczenia odpowiedział, że nie chciał, aby były traktowane przez czytelników jako latające taksówki.Przedstawił je jako dumne, niezależne zwierzęta, których nikt nie mógł sobie podporządkować. Poza tym w "Hobbicie " orły udzielając pomocy Bilbowi i krasnoludom wyraźnie zaznaczają, że robią duuży wyjątek i to tylko dzięki obecności Gandalfa oraz zasługom drużyny (zabicie króla goblinów).

salmal

A poza tym co to byłby za film jakby przez 3 części lecieli sobie na orle;P

ocenił(a) film na 10
Witcher1990

czepianie sie na sile
a co do Twego 2 punktu to nie wymysliles nic oryginalnego
oto filmik z 2008 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=MiTM9zNpUWk&feature=related

ocenił(a) film na 10
T_O_M_I

OMG xD To jest BOSKIE!!! I ten Gollum! Mistrzostwo świata!

użytkownik usunięty
Witcher1990

2. To nawet nie musiały być orły. Ale chyba jest oczywiste, że dwóch patałachów, którzy całe życie spędzili w spokojnym domu, mający się samotnie przekraść do najbardziej niebezpiecznej, wrogiej krainy, to pomysł poroniony? Pierścień mógł być zeżarty razem z hobbitami przez jakiegoś niedźwiedzia w lesie i tyle by go widzieli, skończyłby w niedźwiedzim kale, być może Ci czarni jeźdźcy zdołali by go jakoś wyniuchać. :D

Drużyna była lepszym wyjściem i nie wiem czemu Tolkien postanowił, że się rozpadnie. Aragorn był jakby przewodnikiem, mieli maga, byli wojownicy do ochrony. Ale nie, dwóch hobbitów starczy. To jakby pieniądze do banku woziły dzieci, w siatce z Biedronki. :)

To po prostu bajeczka i tyle - albo książka fantasy ze skopanymi fundamentami i nie ma przebacz, że to klasyk.

Witcher1990

Trzy razy już co najmniej na ten temat wchodziłam i wychodziłam - a bo dawno napisany, to nie ma co odświeżać
- ale skoro i tak odświeżono, chyba jednak nie wytrzymam, żeby swych trzech groszy nie dorzucić;

1. Zamki o których piszesz powstały przed czy po powstaniu materiałów wybuchowych? Bo tutaj była to absolutna nowość - Rogaty Gród też mógłby się bronić bardzo długo, ale na wysadzenie w powietrze murów nikt nie był przygotowany.

2. -Orły po pierwsze nie dałyby rady. Jesteś świadom ile to kilometrów? Nawet nad samym Mordorem w najprostszej linii na oko ze 100km będzie. A co dopiero od początku lecieć. Orły są nosicielami wiadomości - nie ludzi. Gwaihir już ściągając Gandalfa z Orthanku mówił że mu ciężko.
Wrócić z Hobbitami to pół biedy - można lecieć spokojnie, odpocząć po drodze - ale nad ufortyfikowanym krajem, praktycznie Sauronowi nad głową, gdzie ryzyko walki jest nieustane - nie było szans na powodzenie tego.
Zresztą - jeden by poleciał, a reszta sie Nazgulami zajęła. A co jakby się sam Sauron pofatygował? Pierścienia zresztą nie da się wyrzucić w ogień. A Golluma by w tej wersji nie było. Byłyby Nazgule, byłby Sauron - i już widzę jak wyrzucają ten Pierścień.
Jakby się Frodo opamiętał, ewentualnie sam mógłby wskoczyć z nim w ogień, ale w tej wersji nie ma czasu na opamiętanie się.
W żadnym jawnym sposobie nie było szans.

- Druga kwestia - Sauron to nie Orłów problem. Manwe wysłał Istarich - Orłów angażować nie musi. Gandalf ma prawo wezwać je do pomocy ale nie wysługiwać się nimi. Dlatego i on nie może używać całej swojej mocy. To wojna ludzi i elfów - nie Valinoru. Służyć radą i w krytycznych sytuacjach interweniować - nie odwalać brudną robotę, kogokolwiek do czegoś zmuszać czy wyręczać. Zresztą, jakby poleciały orły, zaraz by ktoś spytał "A dlaczego nie Valarowie? Od razu pokonali by Saurona? Po co te orły miały tyle mil lecieć?". I nawet to nikogo by nie zadowoliło, bo wówczas by było "Ale po co Valarowie mieli się fatygować? Eru mógł pstryknąć palcami i Sauron by zniknął od razu".
- oczywiście zdania są abstrakcyjne, bo wymagałyby znajomości książek - a kto książki zna, takich pytań nie zadaje.

3. Nagrabić to jedno, ale linia handlowa z Haradrimami istniała bez wątpienia. Poza tym cały Mordor widziałeś? Skąd pewność że na terenach odleglejszych od wulkanu nie było jakiś upraw. Nie wiem czy były, ale czemu by nie?
(poza tym nawet i gleba wulkaniczna jest, o ile się nie mylę, do upraw dobra)
Zresztą morze (czy tam jezioro) tam dalej mieli. Małe bo małe, ale ryby mogły się znaleźć.
A w razie czego, i co w drugiej części widzimy, kanibalizm też by przeszedł.

asa111

Dodam jeszcze, że te masy orków, które widzimy w Mordorze miedzy Górą a Bramą to tymczasowe zgrupowanie przed bitwą, a normalnie większość z nich mogła mieszkać gdzie indziej, czyli np. w górach otaczających Mordor albo dalej na wschód.

Witcher1990

Dziwię się, że nikt do tej pory nie zwrócił uwagi na to, że punkt trzeci jest wyjaśniony w książce: wyżywienie dla armii Saurona zapewniały pola uprawiane przez niewolników nad morzem/jeziorem Nurnen. Mordor to nie tylko jałowe pustkowie widoczne w filmie.

ocenił(a) film na 8
Witcher1990

Ad. 1 . Nie zgadzam się. Największym absurdem jest to, że Uruk Hai przy swoim sprzęcie oblężniczym nie zmietli tej obrony w kilka godzin.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones