Film miał jakiś potencjał, przynajmniej do śmierci Colina. Potem równia pochyła w dół, z delikatnym odbiciem w końcówce - gdyby nie idiotyzm "intrygi" a konkretniej scenariusza, scena na koniec zostawiła jakąś nadzieję (?) na następną część.
Niezła scenografia i muzyka, powiedziałbym że dobre utwory, zmarnowano na tak słaby film. Przepraszam, teen dramę stylizowanej na sci-fi - niczym jakieś The 100.