Jak dla mnie ten film wygląda jak połączenie "Spidermana" (te czarne macki) z "Mad Maxem" (głosy w głowie). Do tego mamy też trochę "Obcego" (wygląd), "Facetów w czerni" (robal, trochę humoru). Ogólnie stary motyw gdy nieudacznik staje się bohaterem gdy coś się z nim za dzieje...