Film uważam za ciut ponad przeciętny. Jest to dobra propozycja na nudny zimowy wieczór, jednak szczerze odradzam sesji kinowej (o ile w Polsce będzie wyświetlany).
O ile sam atak jest autentyczny i godny podziwu (oni faktycznie odbili tych jenców przy minimalnych stratach) i pewnie jest omawiany na wielu uczelniach wojskowych jako przeprowadzony wzorowo, to jego realizacja filmowa pozostawia jednak bardzo wiele do życzenia.
Cała akcja zajmuje czasowo ok. 15% filmu, reszta jest tylko kolejnym, aczkolwiek dość ciekawym, przedstawieniem wojny na Pacyfiku (przynajmniej pewnych jej aspektów).
Zastanawiam się tylko, gdzie w filmie było tych 120 Amerykanów i Filipińczyków, którzy w tym brali udział. A gdzie te kilkaset Japończyków w obozie, a te 1000 za mostem to już parodia.
Chyba zatrudnili za mało statystów.
Sceny walki bardzo przeciętne, próżno tu porównywać do "Szeregowca..." czy chociażby "Byliśmy żołnierzami".
Ocena: 6/10