Ten film to istne arcydzieło! Anthony Minghella nie spoczął na laurach po "Angielskim pacjencie". Wykonał on piękny film, który wspaniale oddaje atmosferę lat 50. Reżyser nie zmarnował tworzywa, jakim była powieść Patricii Highsmith. Dodatkowa atrakcja to wspaniała gra aktorska. Mam tu na myśli przede wszystkim Jude'a Lowa