Człowiek samotny, wyobcowany, ale inteligentny i wrażliwy dostrzega, że świat jest do kitu. Co więc trzeba zrobić...Naprawić go, posprzątać, bronić się (,,D-Fens" ,,D-Fens"). Bardzo mi przypomina ,,Taksówkarza" ten film, tylko amerkańskie ulice są jeszcze ,,brudniejsze" i bardziej znieczulone bo mamy rok 1993.
Kiedy wczoraj oglądałem go po raz n-ty, też przyszło mi do głowy to skojarzenie Taksówkarzem".
Tylko że, "Upadek" jest jeszcze bardziej gorzki. Bo choć nasz bohater - D-fens jest kompletnym świrem, rzeczywistość która go otacza i z którą walczy jest znacznie bardziej popierdolona od niego...
Pozdrawiam