A ja kocham Starszych Panów, ich poczucie humoru, wdzięk, delikatność, i cudownie poprawiają mi humor. W tym była jakaś finezja, ciepło, dobry ton, a co teraz mamy?
"oho, już pokazują się murzyni.Musi być z 50 stopni w cieniu"(murzyn przeszedł przez ulice) :)
"Najstarsi depresjoniści(zamiast górale) tego nie pamiętają"
"Nie dam sobie w kasze dmuchać!"(po czym oponent dmucha w talerz kaszy stojący przed ambasadorem:)
"Będzie pan się kąpał? - nie , będę się topił"
Kocham ten film. Komedia godna Felinniego. Mimo że dotyczy czasów PRL, jest poniekąd ponadczasowy. Jeden z moich ulubionych filmów. Kto lubi inteligentne kino, nie rozczaruje się ("Niech się pan nie topi, bo się pan zabije!" - cytat-wisienka na torcie)
Delikatne dialogi , w tym bardzo śmieszne, mimika aktorów - film fenomenalny! Wspaniała gra Michnikowskiego!
Najbardziej pamiętam scenę w restauracji, jak gość gada: ,,nikt nie będzie mi dmuchał w kaszę!'', no i kelner dmuchnoł gościowi, co jadł w kaszę :)
w historii polskiego kina.Ta odrealniona atmosfera,ten świat jakieś idylli i to dziwne miasto.Dialogi super,aktorzy super,cudowna Kalina Jędrusik .W tym filmie jest jakaś magia,tęsnota do świata dawno minionego,do szarmanckich panów,do jakieś bell epok /wnętrza ambasady/,do dziwnej beztroski jak sen.Ten film nic a nic...
więcejDawno temu śmieszyło mnie to. Potem już zrobiło się płytkie. A teraz nie mogę tego obejrzeć do końca. Podziwiam Kabaret Starszych Panów ale w tej produkcji nie błysnęli humorem. Bardziej to wygląda na jakąś szkolną etiudę niż poważną grę. Znane nazwiska,dobry reżyser i zero efektu. Oczywiście są zabawne sytuacje i...
więcejMnie osobiście rozczarował, mimo sporej sympatii z jaką podszedłem do seansu. Jest to absurdalna i groteskowa historia - właściwie przedłużenie kabaretowych scenek do długiego metrażu. Szkoda tylko, że często nieśmiesznych i uderzających w slapstick (np. scena ganiania przez kolejne wejścia w ścianie).
Przez...
Jak ubóstwiam "Kabaret Starszych Panów", tak ten film uważam za beznadziejny.
Nie mogę się pozbyć wrażenia że Wasowski, Przybora i ich genialni aktorzy zostali tu wrzuceni w czyjś głupkowaty i pozbawiony pomysłu scenariusz, w nadziei, że jakoś to pociągną. No i ciągną jakoś, choć uwiera ich to jak niewygodne ubranie...
Ja tam szczerze mówiąc tego gorąca od tego filmu nie odczuwałem. No, ale oglądało się to
przyjemnie. Miejscami śmieszny, przez większość czasu po prostu zabawy obraz. Sporo tu
śmiesznych dialogów i ciekawych postaci, ale jednak humor miejscami jak na mój gust zbyt
chaplinowski, by nie rzec slapstickowy... to...
Film musiał zrobić furorę w tamtych czasach skoro oglądając go teraz nieraz się zaśmiałem:) no i Grzanka - polska Marylin Monroe:)