Generalnie wiem, że to tzw. "odmóżdżacz", ale mnie trochę zmęczył i chociaż trwał 1h43min to miałem wrażenie, że oglądałem go ponad dwie godziny. Za dużo tej strzelaniny i bijatyki, przeplecionej wielkim smutkiem naszego smutnego najemnika. Film za dwa lata akurat na TV Puls między 20:00 a 21:50 z cyklu "Twarde środy" czy coś w tym stylu. Sam początek, dosłownie pierwsze 10 min mnie wciągnęło, a później już gorzej. Na dodatek te efekty wybuchów, płomieni i dymu fatalne, jak w jednym filmie z Denzelem Washigtonem, gdzie wybuchł jacht (nie pamiętam tytułu). 4/10 jak dla mnie, drugi raz nie obejrzę.