To mnie właśnie wkurza. Ta epoka jest moim głównym obiektem zainteresowań. Równie dobrze mógłby powstać film, w którym III Rzesza wysyła na Wielką Brytanię w 1940 roku armię droidów wspomaganych statkami ala Star Wars.
Tak zasadniczo to Star wars dzieje sie "LONG TIME AGO in a far away galaxy..." wiec czemu nie ;)
Między innymi dlatego, ale i z innych powodów, film ten mi się nie specjalnie podobał.
Za sterowce z gondolami kadłubów żaglowców dałem +2 do oceny :) A co tam - twórcy pojechali radośnie po bandzie przerysowanego, radosnego kiczu, więc dodałem jeszcze +1 za obsadę i przyjemne tło do wypicia kilku piw.
Ps. dodatkowo film skłonił mnie do poszukania różnic tłumaczenia między słowami takimi jak: zeppelins, blimps, dirigibles, może coś na przyszłość zostanie.
Właściwie to w XVII w. nie było żadnych zeppelinów a ni balonów pierwsza udokumentowana próba lotu balonu odbyła się dopiero w 1709 roku a zeppeliny to druga połowa XIX wieku, tak że film jest mocno naciągany.
Ponoć Napoleon planował taką wersję inwazji na Anglię, więc wątek nie jest tak zupełnie od czapy. Napoleonowi nie wyszło, Andersonowi się udało :)
Po pierwsze - za Napoleona latały co prawda nie sterowce (zeppeliny), ale balony już tak. Po drugie - gadając, że nie jest to od czapy, bo za Napoleona tak było - jest wg mnie nie na miejscu. Napoleon planował to w początkach XIX wieku. Akcja Trzech muszkieterów to początek XVII wieku. Tak więc praktycznie tyle, co od Napoleona do dziś, a zobacz ile się zmieniło. Równie dobrze można dać czołgi w czasach Napoleona, bo to tylko 100 lat różnicy (od I wojny światowej) - mniej niż od Napoleona do 3 muszkieterów.