Kostiumowy z 49 mi się podobał Under Capricorn, leciał niedawno w telewizji, a z czarno białych Anna Karenina 48, nie wiem czy widziałeś, ale pierwszy film wart zobaczenia dla całości, natomiast drugi choćby dla samej V. Leigh.

"Annę Kareninę" widziałem już dawno, natomiast filmu Hitchcocka jeszcze nie, z tego co słyszałem o filmie to warto. Dzisiaj z takich filmów lecieć będzie "Ivanhoe" na TCM, też go lubię m.in. ze względu na Elizabeth Taylor, chociaż "Quo Vadis" jest o niebo lepszy.

Ivanhoe mam nagrany, ale jeszcze nie widziałam, natomiast Quo Vadis bardzo mi się podobało.

Ludzie, powiedzcie mi dlaczego aż trzykrotnie odtwórcą roli Aramisa w ekranizacjach muszkieterów był pederastą? Mój komentarz nie ma na celu wdawać się w ideologiczne kłótnie na temat LGBT. Chcę tylko zwrócić uwagę na tą dziwną przypadłość muszkietera Aramisa. Gdyby jeden z muszkieterów był homoseksualistą (mówię oczywiście o aktorach) nawet w każdej ekranizacji, to można powiedzieć że to tylko przypadek. Ale aż trzykrotnie trafiło na nieszczęsnego Aramisa???