Jaki jest waszym zdaniem najlepszy i najgorszy film PIxara?
Jak dla mnie odpowiednio WALL-E i Auta
Najgorszy był Odlot - niby o życiu, umieraniu ale taki sztuczny, wymuszone uczucia itp. Najbardziej mi się podobały Potwory ;)
rodzinka Robinsonów jest pixara?Jeśli tak dla mnie jest najgorsza a najlepsza dawno temu w trawie
rodzinka Robinsonów jest Disney'a. Poza kochanym i wręcz uwielbianym przeze mnie Wall'em za całokształt blaszek i słodziutkie brewki, najlepsza bajka Pixara to Iniemamocni, a najgorsza moim zdaniem to Odlot.
Ps. nie widziałam Ratatuj, Toy Story 2,3, Dawno temu w trawie, Auta - ups, mam sporo do nadrobienia ;)
Ooo zgadzam się, Potwory były extra, zwłaszcza część o uniwerystecie mi przypadłą do gustu, mimo że wcale nie jakaś oryginalna.
Najlepsze: Toy Story i Dawno temu w trawie, najgorszego nie podam, bo nie oglądam nowych bajek Pixara i żadnych innych, wolę częściej wracać do starych :)
Najlepsze według mnie były Auta ( dzięki nim urosła moja pasja do serii NASCAR)
najgorszy był Wall - E łzawa miłosna space opera wywołała u mnie odruch wymiotny :P
na najlepsze ciężko mi się zdecydować... zrobili wiele świetnych bajek, ale chyba Potwory - Buu i Sully mnie urzekają ;] i boski Mike.
Najgorszy - Odlot....
najgorszy Wall:E - po prostu długi nie udało mi się dotrwać do końca.
najlepszy Ratatuj i Toy Story - po prostu dwa wybitne dzieła pod względem fabuły jak i animacji
Jeżeli da się w ogóle mówić o czymś takim, jak kiepski film Pixara - to jest aż wkurzające, że to studio nie zaliczyło jeszcze żadnej wpadki ;)
Najlepsze? Zdecydowanie "Potwory i spółka" - mam na kasecie i baaaardzo często wracam. Rewelacyjny humor, oryginalność (fabryka produkująca energię z krzyku dziecięcego założona przez potwory, które śmiertelnie boi się milusińskich? Któryś scenarzysta musiał sobie nieźle pojeść pizzy po północy!), piękna animacja, rewelacyjne tłumaczenie, wzruszające zakończenie i najlepszy czarny charakter ever.
Zachwycił mnie też "Wall-E" - subtelność pierwszej połowy filmu chwyciła mnie za serce, a druga dostarczyła także mnóstwo rozrywki, choć była w innym klimacie. Lubię poza tym klimaty SF, zwłaszcza, gdy pojawiają się jakieś kwestie egzystencjalne dotyczące robotów. No i główny bohater, przekazujący wszystko bez słów - to wyginanie się blaszek robiących za brwi, popiskiwania, buczenie, nerwowe ruchy... Ale mimo całej swojej wspaniałości, film jest daleko za PiS ;)
Najgorszy? Kurde, może... nie, jednak... chociaż...
Ciężko wybrać. "Auta" mnie bawiły, a na "Odlocie" przy opowieści o życiu dwojga ludzi "i nie opuszczę Cię aż do śmierci" się pobeczałam.
Końcem końców, wybieram "Ratatuja", ale tak z pistoletem przystawionym do głowy. Jest to naprawdę świetny film, z piękną muzyką, francuskim klimatem (ach, jak miło widzieć czysty Paryż :D), o jedzeniu, z przesympatycznym głównym bohaterem (o Szczurze mówię, a jak!) i świetnym dubbingiem - nie jest to, broń patelnio, film zły. Ale coś musiało zostać wybrane.
Pozdrowienia i niech kisiel serowy będzie z Wami ^^
najlepsza: cała seria Toy Story
najgorsza: cięzko wskazać, chyba Auta...
wielu osobom nie podobał się Odlot, zdziwiony jestem. mnie ta bajka zachwyciła, a w momencie kiedy usłysałem 'kocham Ciebie' głosem Pazury to już padłem całkiem :D
dla mnie Odlot 10/10 zdecydowanie
Najgorsze "Potwory i spółka" (daruj, Kazik_chan). Ciągłe ganianie po fabryce za jakimś dzieciakiem, ani to zabawne, ani ciekawe, ani poruszające. Nudy bez klimatu i finezji.
Zaraz za tym filmem plasują się "Auta" - w tej produkcji było przynajmniej trochę więcej uczucia, ale generalnie i tak film jest przydługą, nużącą obyczajówką.
Najlepszy - "Iniemamocni". Lepsze od większości "dorosłych" filmów akcji i z pewnością najlepszy i najbardziej naładowany akcją film "superbohaterski". Poza tym świetnie zarysowane postacie, sporo ciekawego humoru.
"Gdzie jest Nemo" zaraz za nim, choć to film innego rodzaju.
Ja w ogóle uwielbiam Pixara, więc może powiem, jakich filmów nie lubię, bo cała reszta będzie na 1 miejscu:) To Auta i Potwory i spółka. I uważam, że odlot był super, może trochę nostalgiczny i jak dla dzieci za smutny, ale za to właśnie prawdziwy:)
A krótkometrażówki też się liczą? Jak tak to najlepsza uważam - one man band, a najgorsza - ta najnowsza day&night.
Odlot nie jest za smutny. Jest wzruszający, ale i tak tendencja jest taka, by filmy dla dzieci były coraz bardziej wesołe i z happy endem. Pamiętacie dzwonnika z Notre Dame? To dopiero była smutna bajka, za to chwytająca za serce i prawdziwa. Dzieci teraz są trzymane pod kloszem i jak z pod niego wychodzą mają problemy z przystosowaniem do świata.
Najgorszy będzie Odlot, bo wynudziłem się na tym filmie straszliwie, a pomysły na jakie wpadł scenarzysta tego filmu prawie doprowadziły mnie do rozpaczy. Najlepsi są Iniemamocni, chociaż po głowie chodziły mi także genialne Potwory i spółka, które jednak przegrywają z tym pierwszym z powodu delikatnie naiwnej fabuły (zwłaszcza zakończenia - śmiech zamiast strachu). Auta i Toy Story jako seria znajdują swoje miejsce zaraz za Potworami. Ratatuj jest nudny i nie mogę powiedzieć, żeby zapadł mi jakoś w pamięci na dłużej, a Wall-e razi tak kosmiczną ilością błędów, że aż szkoda pisać.
najlepsze - merida waleczna, auta, ratatuj, potwory i spółka
najgorsze - iniemamocni, walle,dawno temu w trawie i jesszcze odlot sie załapie !
Najlepsze: Gdzie jest Nemo?, Potwory i spółka. A najgorszy? Hmm. Trudno wybrać. Ale stawiam na Iniemamocnych.
najgorsze: auta 2 / merida waleczna / potwory i spółka
średnie: iniemamocni / wall-e / ratatuj / dawno temu ...
najlepsze: odlot / toy story (zwłaszcza 3) / piorun / gdzie jest nemo
no to chyba wszystkie pixara jakie powstały (pełnometrażowe)
sorki, koment wyżej napisałem przez pomyłkę z profilu brata, jakby coś ^^ zapomniałem się przelogować :^)
Toy Story 3 zdecydowanie najlepsze, choć pare innych kapitalnych bajek też zrobili. Najsłabszą dla mnie chyba Iniemamocni
Najlepszy - Potwory i spółka, Ratatuj (kocham to jak oni gotują, urabiają ciasta, kroją cukinie, aż mam ochotę wszystko zjeść).
Najgorszy - Merida waleczna. Cieszyłam się na ten film już 2 miesiące przed premierą, a okazało się że fabuła jest bardzo słaba a jedyne dobre sceny pokazane były w czołówce.
Niestety Wall-e nie jest u mnie na 1 miejscu, bo podobał mi się przeogromnie do momentu pojawienia się ludzi, później coraz gorzej. Nie bawi mnie taki humor jaki został tam w dialogach zaprezentowany więc zaczęłam się nudzić.
WALL-E jest bezkonkurencyjny i perfekcyjny w każdym calu (najgorszym jego elementem jest soundtrack, który i tak jest bardzo dobry).
Najsłabszy... Auta? Dawno temu w trawie? Ciężko wybrać. Nie widziałem Aut 2, a jeśli wierzyć recenzjom, ten byłby najgorszy.
Widziałem wszystkie pełnometrażowe filmy Pixara, ale nie umiem wybrać najlepszego. Oj strasznie ciężko mi się zdecydować. No nie wiem po prostu. Świetne były "Wall-e", "Potwory i spółka", "Uniwersytet Potworny", "Odlot", "Toy Story 3". Nie umiem wybrać numeru 1.
Za to najgorsze były dla mnie "Ratatuj" (nie lubię francuskiego klimatu) i "Merida Waleczna" (zbyt nijaka, jak na Pixara).
Według mnie wszystkie filmy Pixara są świetne, no może Auta 2 są dość słabe ale nie NAJGORSZE.A krótkometrażówki to najlepsza Luxo.JR.
a jeśli nowsza krótkometrażówka to te z serii toy story.A najgorsza to ta o jednokołowym rowerku(smutna była jak na pixara :( ) .
w szoku jestem jakie są rozbieżne oceny odnośnie filmów Pixara. Wniosek jest jeden: z tej wytwórni każdy znajdzie bajkę dla siebie :)