Chodzi o scenę pocałunku z tą babcią. Po obejrzeniu tej sceny już nic nie jest takie same :)
Ta scena była genialna właśnie przez to, że tak obrzydliwa... ale w konkretnym kontekście, inaczej byłaby nijaka.
mnie tez mdliło jak patrzyłem na tą scenę,ale najlepsze na tej imprezie było jak czarny podchodzi do czrnego i gadka o jedynym aswalcie na imprezie to było mistrzowskie
szczerze mówiąc to wszystko było mistrzowskie. Począwszy od skarpety na wibratorze, a skończywszy na tatusiu p...cym dwie szarlotki naraz (double American Pie ;)
a ciebie rozwalil ten moment w którym Jamie skacze do basenu,wychodzi mokra a gdy Priscilla oblewa ja woda z butelki to wpada w placz :)
albo jak Jake byl u niej w domu i patrzal jak maluje .ona malowala siebie i swoja matke i tekst "masz jej oczy" mnie rozwalil jak bomba domy w afganistanie