Serio. Ten serial zasługiwał na lepsze zwieńczenie. Fabuła sama w sobie mogłaby być naprawdę ciekawa, gdyby nie rozwiązanie jak w GoT (mam na myśli zdecydowanie za szybkie rozwiązanie problemu). Miałoby to na prawdę ręce i nogi gdyby zrobić to w 2 lub nawet 3 częściach z której każda trwałaby jakieś 1'5h-2h. Wątek więzi łączących głównego bohatera z Hinatą też leży. Zostało to przedstawione strasznie pobieżnie, a ciąg przyczynowo skutkowy ich relacji w filmie jest zrealizowany (mam takie wrażenie) na odwal się. Co do samej animacji i stylistyki wizualnej: jest bardzo dobrze. W filmie boli mnie też to przedstawienie Toneri'ego. Znów myślę że zbyt szybko to nastąpiło. Kończąc: Film jest zrealizowany poprawnie, ale to tyle. Nic jakoś się nie wyróżnia. Poza tym szanuję na prawdę twórców, że udało im się zrobić film wieńczący serial, którego oglądać nie trzeba, aby zrozumieć film(nie potrafiłem tego inaczej napisać, przepraszam ). Poza tym jest zrealizowany dość poprawnie. Z lekkim sentymentem do serialu: 6/10