Jakiś taki mętny, w ogóle nie porywający oraz - co jest najgorszą wadą horrorów - przewidywalny. Pomieszany jak cholera, raz akcja dzieje się w teraźniejszości, raz w przeszłości, potem znowu w jakimś innym czasie...dużo rzeczy bez wyjaśnienia, bez pomysłu, żeby nie nazwać tego pomyślunkiem.
Tu sobie jakieś dziecko wyskoczy, wyglądające jak żywe, za chwile wyskoczy to samo dziecko z dodatkiem makijażu i rozdziawioną mordą - BTW strasznie irytujące są te rozdziawione pyski w japońskich horrorach - przepraszam, to ma straszyć czy śmieszyć? Bo ani jedno ani drugie reżyserom nie wychodzi.
Ani trochę się nie bałem, ani trochę nie wciągnąłem się w film i jakoś niespecjalnie bym utracił wątek gdybym po pierwszych 20 minutach nagle przełączył do końcówki.
Nie polecam.
A ja bardzo polecam szczególnie oryginalną japońską która moim zdaniem jest o niebo lepsza (choć sporo ludzi których których znam nie lubi filmów azjatyckich za samych azjatów którzy dla nich wyglądają tak samo i przeszkadza to w oglądaniu filmu o.O) japońskie horrory mają w sobie to coś (choć już z tymi zapożyczeniami z Ringa to przesadzają min.czarne wlosy etc.) co amerykańskie już niestety dawno zatraciły stad też te wszystkie wersje amerykańskie.Ty po prostu nie przepadasz za japońskimi horrorami i tyle..choć polecam ci jeszcze rzucić okiem na Dark Water.
Msz człowieku nerwy ze stali, albo jesteś głupcem ( bez obrazy), albo obejżałeś na tyle dużo horroró, że żaden nie zrobi na tobie wrażenia do końca życia
bardzo dziwaczny....ostanie 20 minut to się tak śmiałem ,ze nikt nie wiedział o co mi chodzi xD
Jak dla mnie to wcale nie był straszny. Zgadzam się z autorem tematu, nudnawy, przewidywalny, zakręcony. Ludzie chyba się bali tego okropnego dźwięku. No tak, ale jak można się bać dźwięku?
dla mnie on wcale nie był okropny tylko zabawny xD (tak samo bekam po coli ^^ ) a to miauczenie to zgrałem na kome haha
jakby ktoś chciał posłuchać --> http://www.zedge.net/ringtone/1045802/?pos=0&search=grudge&cep=0
@4funs, bez "specjalnego" dźwięku nie odczuwał byś, że to jest horror...
Ja się akurat tego dźwięku nie przestraszyłem tylko trochę tą japę schodzącą ze schodów :DD to było prze straszne. :D
Dziś znów sobie obejrzę jęczącą babę i piszczącego wymoczonego w mące dzieciaczka :D
Tak jak napisał ktoś wyżej zdecydowanie lepsza klątwa to "japońska" Ja sam nie lubię Japońskich filmów, ale ta klątwa to akurat mi się podoba :)
Pozdro, DNF.