Piękny debiut reżyserski Dona Dohlera, człowieka odpowiedzialnego za takie „cudeńka” jak „Galaxy Invader” i „Nightbeast”. Bardzo złe kino w dobrym wydaniu. W małym miasteczku w Pensylwanii spada niezidentyfikowany obiekt latający. Okazuje się, że to statek kosmiczny, którego pilot (siwowłosy obcy, który umiera w wyniku obrażeń) zbierał z różnych planet dziwne okazy stworzeń. Trzy potworki uciekają ze statku i zaczynają wyżynać miejscowych… Szeryf Cinder wraz z przybyłym na miejsce, tajemniczym badaczem zjawisk paranormalnych Zacharym, postanawia rozprawić się z kreaturami…
Film jest typowym przedstawicielem ówczesnego kina drive-in i daje fantastyczną rozrywkę fanom kina klasy Z. Fatalne dialogi, efekty specjalne, montaż, miniatury, gumowe i kartonowe potworki, niepokojąca muzyka elektroniczna. Polecam koneserom złego kina.
Film można w całości obejrzeć w Internecie na YT.
2/10