nie wiem po co wchodze na forum jakiejs niskobudzetowki o ktorej juz prawie zapomnialem ale chce zeby ludzie ktorzy obejrzeli/obejrza tego gniota inaczej podchodzili do oceny. W filmie jest przeciez od masy scen tak debilnych ze az smiesznych. Np scena z patykiem, potracenie samolotem, leatherface machajacy pila jak kretyn w ostatniej scenie filmu (jeszcze ta wiejska muzyczka w tle) scena przy stole -to juz w ogole bajka, szczegolnie zachowanie Vilmara, psychiczna mina i grozny głos, pozniej bierze jakas bylejaka ksiezke z polki udaje ze czyta ale wkurwion rzuca nia o sciane, bije tego swojego ziomka (ktory na dodatek walnal jakis cytat niezwiazany zupelnie z sytuacja) mlotkiem i idzie po benzyne zeby ni z tego ni z owego podpalic biedn dziewczyne ktora juz byla nabita na hak, pozniej teleportowala sie na ulice gdzie dostala wpierdol patykiem a pozniej pojawia sie w domu i jest podpalana... W kazdym razie zachowanie Vilmara, scena jak wyjmuje 10 pilotow z torby zeby sterowac swoja noga (juz sam pomysl z mechaniczna noga to parodia) albo jak dusi butem ta swoja kobiete xD Nastepnym argumentem moze byc postac leatherfacea ktory zamiast straszyc byl upodledzonym transwestem ktory tylko wrzeszczali machal pila. Nawet jak biegł pol metra od Renee to nawet nie myslal zeby uzyc pily, wolal nia machac jak debil. W sumie ani razu nie uzyto pily w filmie na czlowieku, mimo ze film ma taki tytul. Jeszcze do glupich scen mozna zaliczyc scene odlania sie (co sie stalo z tym gosciem tak BTW?) i scene poscigu za tym blondynem ktory nagle zawraca i biegnie w druga strone xD (zamiast uciec na bok, ale nie czepiajmy sie szczegolow)
Pozniej dochodzi jeszcze akcja z kolesiem z garniakiem, juz ktos na forum zauwazyl ze to pewnie rezyser wprowadzil swojego odpowiednika, przeciez gosc pod koniec sam mowi ze to wszystko bylo zalosne a nie straszne.
----------------
Jak sie w ten sposob podejdzie do tego filmu to mozna sie naprawde dobrze bawic.