Hehehe :) Racja. Ale można też kliknąć na datę dodania ostatniej odpowiedzi. W ten sposób także otworzy się post. Taka rada na przyszłość jakby komuś się zechciało wpisać kropkę w temat :)
Ale to dobry pomysł jak się chce uniknąć komentarzy pijanych użytkowników !!! :D
zgadzam się w stu procentach, nawet lepszy od uwielbianych przeze mnie filmów Koterskiego. Dziwię się, że tak późno po niego sięgnąłem. Film bardzo poruszający, ale i miejscami zabawny. Dawno mi się czegoś tak świetnie nie oglądało. Ciekawe czy nasi reżyserzy nas jeszcze czymś takim kiedyś uraczą, zamiast komedii romantycznych robionych na jedno kopyto
Tematyka, ścieżka dźwiękowa brak słów. Naprawdę nie znam lepszego polskiego filmu. Ukazuje dramat ojca w walce o dziecko w sądzie. Szkoda, że obecnie choć w połowie tak dobrych filmów w Naszym kraju nie robią, tylko jakieś durne komedie.
Film po prostu genialny. Takich filmów jak Tato raczej nie prędko ujrzymy w Polskich kinach :)
No to mało polskich filmów widziałaś... Bardzo mało. Poza tym ten film trąci dziś myszką i nieco się zestarzał. Nazwanie Ślesickiego reżyserem to nadużycie, koleś w całym życiu nakręcił trzy miernoty na krzyż z czego "Tato" jest najlepszy- zgoda! Ale reszty jego "dzieł" nie da się dziś oglądać. A w "Tacie" mamy przykład takiego prymitywnego, koszarowego antyfeminizmu, że dziwię się, że w ogóle tolerujesz to filmidło ;-) Kolo Ślesiu wszystkie kobiety /poza Jandą i Dancewicz/ we właściwy sobie dziecięcy, prymitywny, infantylny sposób postrzega jako zołzy, idiotki, kretynki, wredoty, świry, itp... Za to facet bijący żonę jest cool...(mówię o akcji z policjantami). Dla mnie ten film fajnie się ogląda, ale jest dość prymitywny i sztampowy.
Wypowiedział się człowiek, który daje 10 lub 1. Nie oglądam polskich filmów, ponieważ są żałosne i nie mają żadnych wartości przynajmniej dla mnie.
Bo dla mnie na ogół albo coś jest czarne, albo białe... Nie uznaję szarości :-) Ale Tacie mogę dać z czystym sumieniem 4,5. Pasi? ;-)
" Nie oglądam polskich filmów, ponieważ są żałosne i nie mają żadnych wartości " niekoniecznie.
No tak, niekoniecznie, ale jeżeli mam wybrać na jaki film iść do kina to wybrałabym każdy tylko nie polski. Ale każdy lubi coś innego :)