osobiście odradzam oglądanie. Nie ma w tym filmie nic ciekawego. Motyw przewodni strasznie oklepany, brak interesujących scen..i oczywiście zakończenie do przewidzenia.
Ja natomiast zachęcam do obejrzenia :) Jest to film łatwy, prosty i przyjemny- a przy tym niezwykle naturalny. Bardzo ciekawa (i według mnie także sympatyczna) jest postać głównego bohatera, młodocianego artysty-nihilisty, który powoli otwiera się na ludzi i uczy się brać odpowiedzialność za swoje życie. Przy tym gra aktorska dorosłego już Freddiego Highmora, znanego z dziecięcych ról w "Marzycielu" i "Charlie i fabryka czekolady", momentami naprawdę wzrusza. Podobały mi się dialogi w filmie, specyficzne poczucie humoru tego filmu i jego niespieszne tempo. Ok, może temat nie jest jakiś niezwykły, ale sposób w jaki ta historia została opowiedziana przemówił do mnie. Oglądając ten film fajnie i sympatycznie spędziłam czas i dlatego, serdecznie ten film polecam:)
Jest warty obejrzenia. Osobiście mam go na DVD. Myślę, że do takich filmów się powraca tj. do August Rush na przykład. Polecam!
Ja również polecam i zgadzam się z Naethalee, film wyróżnia naturalność. Motyw przewodni faktycznie znany, ale inaczej nakręcony niż w innych filmach. Z resztą sami zobaczcie xD