"starzeć z godnością" odnosi się do jej ról filmowych - kiedy ostatni raz, o ile w ogóle, zagrała osobę w swoim wieku? Kogoś normalnego? Nie wiem, np sprzedawczynię w kwiaciarni, nauczycielkę, aktywistkę? Czyżby nie było takich ról? Wątpię. Sądzę, że albo ma wygórowane żądania co do gaży i/lub partnerów filmowych, albo po prostu najzwyczajniej w świecie nie interesuje jej rozwój warsztatu.

Wątek talentu/urody powiązałam, bo znając życie i tak gdybym założyła wątek odnośnie jej "talentu" dostałabym odpowiedzi od panów w stylu: "nie znasz sie bo jesteś kaszalot i zazdrościsz", bo jak słusznie sam zauważyłeś, faceci lecą jedynie na cycki i dupę, a to pani Aniston ostatnio często eksponuje :]

Z tego co czytałem to właśnie Aniston ma wygórowane żądania do gaży itp. Wiadomo że w tego typu komediach zarabia się najwięcej i chyba o to jej głównie chodzi a oglądanie jej to kwestia gustu.. Kevin Speacy i tak zmiótł wszystkich z klasą jak zawsze :) A Farrellowi nie trudno było zagrać idioty bo sam nim jest i aktor z niego żaden..

ahahahhaaha tu to dowaliłaś do pieca. lubię Aniston i głupio mi że tak o niej powiem ale to prawda - ona jest dechą, więc jak można lecieć na jej cycki skoro ona ich praktycznie nie ma. hahahaha boki zrywać xDDD!!!

hahah japierdziele, żałosne to co czytam, wylewa czarę goryczy na babkę, która wspaniale wygląda i świetnie zagrała nimfomankę, taką aktywistkę, sprzedawczynię w kwiaciarni czy nauczycielkę jak to wymieniasz nawet ja bym zagrała - hahah - ale napaloną, żądną przygód, fanatyczną nimfomankę i żeby to jeszcze wyszło komicznie a nie żałośnie to proszę bardzo - zagraj! ja uważam granie w komediach za jedne z najtrudniejszych wyzwań, bo smutną ciągle aktywistkę to zagrać nietrudno i zawsze łatwiej jest wzruszać niż rozśmieszać. Mnie komedia powaliła, może nie cała była jakaś rewelacyjna, ale uśmialam się solidnie parę razy a nie jest mnie łatwo rozśmieszyć. Jest to kawał solidnego kina rozrywkowego z bardzo dobrą grą aktorską. A Aniston wygląda przekozacko i marzyłabym o takiej figurze teraz! a co dopiero po 40! Poza tym jest ona aktorka komediową i całkiem nieźle jej to wychodzi, jej gra mnie nie meczy ani nie irytuje, jest prawdziwa w tym, co robi i chyba o to chodzi prawda??? No a najważniejsze jest to, że ile by się "hejtu" nie wylało na nią i tak ma to gdzieś i miliony na koncie hahaha

widocznie masz niewielkie wymagania. współczuję.

hahah dziękuję za współczucie - miło z twojej strony :)

Ale ona nigdy nie była zbyt wybredna co do wyboru ról. Zawsze, ale to zawsze wybierała sobie role niewymagające nawet przejscia tygodniowego kursu aktorstwa. Nigdy nie podjęła żadnego aktorskiego wyzwania- potrafi zagrać tylko jedno- Jennifer Aniston. Co do jej urody... jest do bólu przeciętna. W jej twarzy nie ma absolutnie nic. I jakby tego było mało to wcale nie trzyma się dobrze jak na tzw. "swój wiek". Rany! Ona ma DOPIERO 44 lata (czyli w kwiecie wieku i mogłabym wskazać co najmniej 30 kobiet, nawet starszych od niej, które prezentują się o wiele bardziej "swierzo"), a wokół zbyt blisko siebie osadzonych oczu ma kurze łapki (tak, pewnie, to jest HOT), i zniszczone włosy, które zawsze wyglądają na niedomyte i jeszcze te rażące pasemka... Ma aparycję kiczowatej ekspedientki z supermarketu- i własnie dlatego Hameryka ją tak kocha- bo widzą w niej siebie. Jest przeciwieństwem kobiety z klasą. Co do meżczyzn, którym się podoba... cóż, to swiadczy tylko o ich poczuciu dobrego smaku, a raczej jego braku.

a tam czepiasz się. zajmij się sobą a nie krytykujesz wszystkie filmy i aktorów. nie wiem czy jesteś zakompleksiona czy inne duperele i mnie to nie interesuje, ale masz jakieś wonty do Jenifer Aniston i jeszcze do filmów, w których grała, a właśnie filmy, w których grała są świetne i przy każdym np. ja się uśmiewam jak cholera. A patrząc jakie oceny dajesz różnym bardzo fajnym zresztą filmom to się nie dziwie że się czepiasz. A sama zresztą się zachowujesz jak taka stara maleńka - stare próchno pod respiratorem ma więcej poczucia humoru od cb. Lepiej się zająć sobą a potem gnoić innych.

tak jak ty masz prawo do zachwycania się nią, tak ja mam prawo do krytyki. pogódź się z tym i... "zajmij się sobą" :)

zazdrosna hejterka?

zaślepiony fanatyk?

predzej obiektywny obserwator. staram sie zrozumiec Twoja zawisc ;]

Widać, że fanatyk, bo obiektywny obserwator tak by nie napisał
A "zawiść", dla twojej informacji, bo widzę, że nie umiesz czytać całego wątku, odczuwam jedynie w stosunku do takich piękności jak Keira Knightley czy Monica Bellucci i zapewniam cię, że moich wątków, pełnych "zawiści" na ich forach nie znajdziesz :) Jeśli chcesz jeszcze popisać się swoją męską dedukcją, to proszę bardzo, pośmieję się z miłą chęcią.

wymieniajac twoim zdaniem piekne kobiety, uwazasz, ze ja oceniam subiektywnie? tylko gdzie ja ją ocenilem? nie napisalem słowa o niej. kretynka. dalsza rozmowa nie ma sensu, poraza mnie Twoj zupelny brak rozumowania. idz przygotowac sie do lekcji, gimbaza to nie przelewki! -,-

wyzywanie kogoś od kretynek to dopiero gimbaza

bo przeciez to słowo jest zarezerwowane dla gimbazy i tylko oni mogą go używać.

dobrze,że jesteś tego świadomy

tylko ze jest nadal najseksowniejsza i to pokazuje oczu niemasz? wiele rankingow o tym mowilo wiec skoncz.

a czy ty nie umiesz czytać? Bellucci, Knightley, Stone, Portman - to są piękności a nie Aniston. można mieć odmienny gust, ale bez przesady, więc skończ :]

moze i sa ladne ale nie tak jak aniston okulista czeka.

wady wzroku nie mam, kobiety o twarzy konia mnie nie pociągają :*

"a czy ty nie umiesz czytać? Bellucci, Knightley, Stone, Portman - to są piękności a nie Aniston. można mieć odmienny gust, ale bez przesady, więc skończ :]"

Zaraz zaraz, to Ty nie zgadzasz się tutaj z prawie każdym, więc jak widzisz, gusta mogą być właśnie bardzo różne, aż do przesady...
Wiesz - jeden woli normalnie a drugi tak jak przychodzi z wizytą np taki pan od "mokrej roboty" :)
Ja zgodzę się z większością - w tym filmie Aniston - baaardzo sexy, choć wcześniej, jakoś nie zwracała nigdy mojej większej uwagi - nawet jak była dużo młodsza.
Zatem " ta kobieta nie umie się starzeć z godnością" to zupełnie nietrafiona teza, na przykładzie tego filmu można akurat odnieść zupełnie przeciwne wrażenie.
Jestem pewny, że 95% facetów myśli podobnie :)

ale wam facetom wiele nie potrzeba by się zachwycić, wystarczy sutek i już stajecie na baczność, więc plis
a co do godnego starzenia.. witki mi opadają, bo tu nie chodzi o wygląd a dobór ról - ile raz mam to pisać? czytać nie umiecie? cycki wam świat przesłoniły najwidoczniej.

w takim razie chyba mało wiesz o facetach :)
Aniston była bardzo sexi nie pokazując właśnie NIC a to sztuka :)
wracając do tematu - ja tam nic złego w graniu roli zboczonych doktorek nie widzę, tym bardziej gdy chodzi o komedie
przyjmując taką rolę widać, że ona sama musi mieć dystans do samej siebie, niech gra takich ról więcej - ja ją z pewnością jeszcze bardziej docenię :)

współczuję

sutek, plis, witki, cycki. Coś jeszcze o sobie napiszesz?

Wydaje mi się (?), że określenie "stara malutka" odnosi się do osób młodych, które postarzają się w jakiś sposób (makijażem, ubiorem, zachowaniem itp.). Piszesz, że ona nie umie się starzeć z godnością, w związku z tym obawiam się, że nazywanie jej "starą malutką" nie jest tutaj najtrafniejszym określeniem. No chyba, ze o to właśnie chodziło, to przepraszam za nieporozumienie.

Nie powiem, abym była jej fanką, niemniej nie wygląda jeszcze (!) tak sztucznie, jak niektóre gwiazdy Hollywoodu potrafią (z cyklu 50 latka w sukience pięciolatki, z dekoltem do pępka i maską z botoksu oraz silikonem w miejscach strategicznych - istny horror). Jennifer wygląda po prostu na zadbaną kobietę. A że wybiera role, jakie wybiera - może po prostu taką ścieżkę kariery świadomie wybrała. Widać, czuje się dobrze w lekkich, komediowych rolach. Jej wybór. Nie każdy może być Meryl Streep czy Ingrid Bergman czy inną wybitną aktorką. No i nie każdy musi do tego dążyć.

Zgadzam się natomiast z stwierdzeniem, że trójka głównych bohaterów przy szefach wypada dość blado. Nie da się z nimi w żaden sposób utożsamić (kto świadomie chciałby się utożsamiać z niezbyt inteligentnymi przeciętniakami bez grama charyzmy i polotu?). Trójka szefów natomiast bardzo dobrze dobrana. Trio z piekła rodem. ;)

Nie jestem fanką tego typu filmów, ale jak się nie ma co robić, to można obejrzeć. ;)

ale niby w jaki sposób ona się wg. Ciebie poniża?

Wybierając i grając role podlotków 10-15lat młodszych od swojego aktualnego wieku. Rozumiem - każda kobieta w pewnym wieku chce sobie, i innym, udowodnić, że jest sexy, ale ona od paru lat tłucze tylko takie durne filmy. Jakoś nie przekonuje mnie argument, że nie ma ról dla kobiet w jej wieku - są, tylko albo ona jest leniwa albo po prostu producenci i reżyserzy nie chcą jej z tylko jednego możliwego powodu: brak talentu. To moje gdybanie, ale innej odpowiedzi nie widzę.

Dobry "hejting", leczysz kompleksy?

no tak, krytyka = leczenie kompleksów.. jakie to typowe...

U ciebie widzę typowe jest wykłócanie się z każdym, kto ma odmienne zdanie na jakiś temat. Nie wiem czy chcesz tu zabłysnąć swoimi sarkastycznymi odpowiedziami, ale ci to ewidentnie nie wychodzi.
A jeśli chodzi o ogół tematu- biorąc pod uwagę filmografię Jennifer, jak i oceny tych produkcji, można wnioskować, że nie mogą być kiepskie. Ta aktorka grała różnorakie role, więc nie pierdziel tu, że gra same idiotki. Idiotkę też trzeba umieć grać, a komedie są najlepiej opłacane, taka prawda. Cenny dar umieć rozśmieszać ludzi, dlatego rozumiem jej kierunek aktorski, który nie znaczy, że jest kiepską aktorką, proszę cię. Nicole Kidman jest oceniana o 0.01 lepiej niż znienawidzona przez ciebie Jennifer. Skoro ona jest kiepska, to Nicole wychodzi na taki sam poziom. Poza tym zgadzam się z komentarzem kilka postów wyżej- stara malutka to błędne określenie. Tyczy się ono malutkiej, tj. młodziutkiej dziewczyny robiącej się na starą pannę. Nie odwrotnie. A jak się aktorki ubierają to ich sprawy, z resztą tak wiele wiesz o aktorstwie, a nie zauważyłaś faktu, że nie mają one dużego wpływu na swój ubiór? Stylistki dobierają stroje. Jeśli do aktorki mającej 40 lat pasuje zwiewna sukienka, to czemu nie? Mając dobrą figurę i będąc w kwiecie wieku wcale nie trzeba ubierać się w golfy i spódnice do kolan. TOLERANCJA- właśnie ta cecha czyni świat pięknym. Każdy robi to co chce, a innych powinno to G obchodzić. Ale w Polsce jak widać są jeszcze odłamki stereotypowego toku myślenia. Kryzys wieku średniego - rany boskie, u ciebie to będzie katastrofa. Sąsiadeczki, ploteczki i obgadywanie każdej dziewczyny, która przejdzie obok. Współczuję facetowi, jeśli takowy istnieje.
Aż nie mogę doczekać się, co mi odpiszesz. Zaskocz mnie chociaż. Lubisz się kłócić, więc na pewno wymyślisz coś, co ma mnie zaboleć. Au.

Tobie za to nie wychodzi krytykowanie mojej osoby :)
Talent komediowy to ma Tina Fey czy Rosane Barr - to są aktorki-komicy, a nie aktorki komediowe, bo gdyby wziąć tą kategorię, to praktycznie każda, KAŻDA aktorka jest aktorką komediową, bo Nicole Kidman też ma na koncie takie role. Tylko u niej różnica polega na tym, że nie ogranicza się do jednego gatunku, a Aniston już tak. Ambitne projekty są jej obce tak samo jak wielkobudżetowe produkcje np sf czy fantasy.
Ponad to, nie bierz pod uwagę rankingu filmwebu i w ogóle jakiegokolwiek rankingu, bo, uwaga, przeżyjesz szok, to rankingi popularności - a gust ogółu populacji jest dość mierny co można zobaczyć po ofertach programów telewizyjnych gdzie królują reality show pełne spragnionych atencji życiowych nieudaczników.
I proszę cię, oddziel rzeczywistość od filmu. Wiem, że jak dobrze się wygląda w wieku 40 lat to można sobie pozwolić na odsłonięcie ciała - problem w tym, czy to wypada? Halle Berry - piękna kobieta, a na jedno rozdanie nagród, chyba Złotych Globów, przyszła w jakiejś kiecuni z rozcięciami pod piersiami i rozcięciem aż po pachwinę - wyglądała jak tania dziwka z Miami. Pomyliła okazje. Tak może się ubrać 20latka na podryw do dyskoteki a nie szanowana aktorka z Oscarem na koncie.. i to na takiej imprezie.
Tolerancja tolerancją, ale trzeba wiedzieć co wypada a czego nie. W szortach/bojówkach chodzisz do sądu? Chyba raczej nie.
Niech się Aniston ubiera jak chce, jeśli to rola filmowa - w porządku, bo wiem o panie "oczywisty", że ktoś ją ubiera (chociaż gwiazdy często mówią w wywiadach, że to ich pomysły widzimy na ekranie). Mnie chodzi o role. A role Aniston.. hmm.. widać, że nie biorą jej do ambitnych produkcji i że grywa raczej u średnich reżyserów. Wybacz ale nie widzę u niej nazwisk bardziej popularnych reżyserów... ciekawe dlaczego.

I nie wykłócam się z każdym, tylko po prostu odpowiadam. Jeśli uważasz to za wykłócanie się to z bogiem, życzę powodzenia. Mnie do zmiany zdania na temat poziomu aktorstwa oraz oceny urody tej pani nie przekonasz - mam oczy i gust. Wolę bardziej utalentowane, różnorodne i ładniejsze aktorki :)

'Tylko u niej różnica polega na tym, że nie ogranicza się do jednego gatunku' - porównaj 'We're the Millers' do 'The Good Girl', lub 'The Bounty Hunter' do 'Derailed'.
Jako dwudziestolatek UWAŻAM Jennifer Aniston za mega seksowną kobietę i MOIM ZDANIEM jest kobietą z klasą, niezmienne od wielu, wielu lat, ale to moja opinia, z którą nie musisz się zgadzać.

Nie bez powodu w swoim poście zaznaczyłem takie zwroty, jak '(ja) uważam', czy 'moim zdaniem'. Proponuję zastanowić się nad tym przy dalszej dyskusji. Pozdrawiam ;)

PS: Proponuję pozostawić ocenę krytyki własnej osoby innym ;)

wrzuć swoją fotkę to zobaczymy jak ty wyglądasz:) bo nie chodzi już o krytykowanie Aniston tylko o to jak wiele jadu wylewasz na nią i na ludzi, ok masz prawo krytykować i w ogóle, ale Ty to robisz jadowicie więc stąd później takie komentarze. dla mnie to w ogóle żenada te wszystkie komentarze na forach pod filmami, zawsze odbiegają od tematu i kończy się na ubliżaniu sobie nawzajem, rzadko biorę w tym udział bo szkoda mojego czasu, jednak dziś zrobię wyjątek. Mimo wszystko pozdrawiam, wydajesz się być fajną osobą, czytałam twój blog, więc nie musisz wylewać jadu, pisz konkrety jesteś w tym dobra, a z resztą.......... who cares anyway

A na awatarze to niby kogo mam jak nie siebie, hmm?

Co do Nicole Kidman to się mylisz,bo ona od dłuższego czasu jest tak naciągnięta,że może ruszać gałkami ocznymi.Twórcy filmu o Grace Kelly powiedzieli,że ma przestać wstrzykiwać sobie botoks jest po 40 a wygłąda na 18,więc w jej przypadku starzeć z godnością to nie jest najlepsze określenie.Można to powiedzieć np. o Rachel Weisz.
Wracając do Aniston masz własne zdanie,ale nie atakuj ludzi,którzy mają inne,bo o ile mi wiadomo mają do tego pełne prawo.
Poza tym to nie oznacza,że jak komuś się podoba taki typ urody jak Jennifer to jest jakiś dziwny,albo wziął coś.Uszanuj to a nie atakuj każdego kto ma inne zdanie....

Poza tym Kidman zagrała w Żonie na niby.Ta rola to po prostu katastrofa,niepotrzebna...więc najpierw sprawdź fakty,a dopiero potem pisz...

Jedna rola... a Aniston? chyba zabrakłoby mi miejsca by wszystkie opisać. Zanim znowu się popiszesz - sprawdź fakty ;)

Masz rację,to samo Cameron Diaz,wiecznie grająca hot 30

moim zdaniem ona wygląda na taką sztywną ,ułożoną starą pannę.. ta jej obsesja na punkcie Brada,zazdrosć ,nie pogodzenie sie z losem.
Nie pasuje mi do roli niegrzecznej dentystki.

pełna zgoda :)

Aniston dostaje po prostu taką role ;) Dla mnie wciąż jest bardzo ładna mimo wieku :)

Wiekszej glupoty nie czytalem. Co to znaczy "zestarzec sie z godnoscia?" To, ze w Polsce starsi ludzie maja smutek wypisany na twarzach i wyglada jakby wlasciwie oczekiwali na smierc, to nie znaczy, ze za granica tez tak jest. W wielu krajach emeryci korzystaja z zycia, podrozuja po swiecie, bawia sie i dla nikogo nie jest to dziwne. W Polsce ludzie krzywo patrza sie na cieszacych sie z zycia emerytow, nie mam pojecia dlaczego, to chore. Aniston ma dopiero 40 kilka lat, wiec do emerytury jej daleko. Uwazasz, ze w tym wieku nie ma juz prawa czuc sie aktracyjna? W Polsce mentalnosc tez sie zmienia i ludzie, ktorzy teraz maja po 20-30 lat na starosc nie beda tylko pierdziec w stolek i rozwiazywac krzyzowki.

Problem z polskimi emerytami to nie tylko kwestia ich mentalnosci, ale takze ubostwa. Gdy cala emerytura idzie na czynsz i leki, ciezko uciulac pieniadze chocby na jedzenie. Co dopiero mowic o podrozowaniu, uprawianiu sportu albo innych rozrywkach jak kino, teatr czy filharmonia. Efekt jest taki, ze siedza calymi dniami przed telewizorem albo plotkuja z sasiadami. Czesc z nich zyje zyciem swoich dzieci lub sasiadow, z braku wlasnego zycia.

A niech się czuje atrakcyjną, mnie chodzi jedynie o jej role gdzie, znowu (Millerowie coś tam) lata z tyłkiem na wierzchu. Gdzie role dramatyczne? Gdzie jakieś szaleństwo? U niej szaleństwem jest rozkrok, wytrzeszcz oraz dekolt do pępka.
Ja nie mam nic przeciwko epatowaniem seksualnością, zwłaszcza jak ma się czym, ale ile można?

Odpowiedź jest jedna - kastingowcy widzą ją ją na przesłuchaniach i stwierdzają, że talentu dramatycznego w niej nie ma za grosz. A stać by ją było na wyprodukowanie swojego własnego filmu gdzie by błysnęła czymś innym niż nagim ciałem.

Nie podniecaj się tak.Dziewczyna chce grać w komediach,dobrze jej to wychodzi.Jaki jest Twój problem?Zazdrość.Szalenie ładna i seksowna,porównując z młodymi dziewczynami,co dopiero w swojej kategorii wiekowej.

Kontrargument tradycyjny: zazdrość... mhm, coś jeszcze ciekawego napiszesz, żebym się pośmiała? :)

Nie.Zostawię Cię samą z dotknięciem psychiki.Nie zagrażasz światu.

Mogłam się tego spodziewać.