Musze powiedzieć,że zaciekawił mnie opis. Przerażająco smutny obraz. Jednak nie do końca zrozumiałem wszystko:
1) Na początku pokazane są zwłoki wrzucone do dołu i zasypywane spychem - czyje? Kierowcy ciężarówki?
2) Druga sprawa, pokazane było, jak dwaj żołnierze w czasie wojny zabijają nauczyciela (chyba za jego obojętny stosunek do Niemców). Kilkuletni syn tego nauczyciela zostaje sam. W następnym ujęciu widać ten sam dom, ale już w czasach współczesnych. Czy tym synem jest obecnie ten niemowa który szedł za tymi zbirami którzy chcieli okraść ciężarówkę? Coś chyba mówili o nim że stracił mowę jak mu ojca zabili kiedyś...
3) Co się stało z kierowcą ciężarówki? Ciężarówkę sprowadzili chyba właśnie koło tamtego domu, mąkę sprzedawali. To o nim była mowa jak ta stara baba gadała z tą młodszą w chacie? Ta młodsza się nim opiekowała, a przy tym z nim sypiała? W tej scenie wyglądał jak jakiś sparaliżowany.
4) Jakie ciało wieźli dwaj żołnierze w tej trumnie? Dlaczego zabili dziadka (tego który uratował niemowę od zamarznięcia). To był ten sam dziadek który jechał w ciężarówce i opowiadał jak to mu enkawudzista ukradł bagaż za co go zastrzelił? No bo miał pistolet, to nie wiem..
4) Ci milicjanci to też degeneraci, ja piernicze my tu mamy w Polsce mamy w porównaniu do nich wzory cnót podczas kontroli na drodze przez naszych.
To tak pokrótce, późno to leciało, może dlatego wszystkiego nie załapałem, ale film i tak trudny. O i jeszcze jedno, nie wiadomo dlaczego nie odzywał się kierowca ciężarówki ze swoją żoną na początku. Wszedł do domu,spakował się i pojechał, a ona w łóżku leżała...