o czym ten film? co chwilę ginie 1 rusek czy kto tam? u nich tylko głupota, krzywda, chamstwo, złodziejstwo, morderstwo? oj sorki (95%) :/
w takim tempie to za kilka lat wszyscy wyginą, heh... a pokazują to jako coś normalnego...
tam gdzie czarne musi istnieć i białe...
jeśli jest tak jak pokazano to byłoby zero zaufania dla obcych a pokazują to inaczej... wpuszczają do domu, karmią, podwożą... no to ja nie wierzę :]
nie dość, że film na "nie do wiary" to jeszcze posklejany w nieładzie...
coś w tym jest ale ogólnie jako film - słaby...
spojler - najlepiej to głównemu bohaterowi kazać długo milczeć... ;]
Ale to nie jest film o tym jak jest pięknie i kolorowo, tylko o tym jak jest ρrzejebaηe. Jeżeli komuś nie pasuje takie kino, to niech ogląda komedie romantyczne, tam jest cała prawda.
"tam jest cała prawda"... ano właśnie o tym piszę, że tacy "kinomani" jak Ty w to uwierzą... ;]
podsumowując: tylko głupota, chamstwo, gwałt i beznadzieja?
to skąd w tym filmie spokój, ufność, gościnność, miłość i sprawiedliwość (jako taka)? i dlaczego reżyser usilnie chce z tego zrobić/ukazać jako dodatkową głupotę/łatwowierność czy co tam jeszcze?
trudno mi się trochę pogodzić z częścią filmu od kiedy nasz bohater dostaje w łeb... jak gdyby nasz kochany reżyser nie był tu bezstronny... szkoda, bo na początku wydawało mi się, że to będzie dobra opowieść... :/
sam siebie chyba nie rozumiesz, skoro ironicznie piszesz, że w komediach romantycznych jest "cała prawda" to rozumiem, że tak wg ciebie nie jest ale za to jest tak w w/w filmie. to tyle wyszczekany mądralo, który próbujesz cosik tu wklepać ze swej intelektualnej potęgi udając dyskusje o filmie...
poza tym słowami skierowanymi do mnie: "głupi" i "nie potrafisz czegośtam blebleble" (czyli dokładnie internetowym bełkotem) reprezentujesz to co w filmie i pasujesz tam "jak ulał"... weź może emigruj czy coś dla naszego dobra? heh
To źle rozumiesz. Bo filmy pokazują fragmenty rzeczywistości a nie całosć. Tyle. A szczeka to moze twoja matka, bo ja nie.
takie konta z takimi wpisami jak twoje powinno się zwyczajnie blokować, widzę że dorzuciłeś jeszcze jeden wpis świadczący o zwyczajnej głupocie i chamstwie, może coś jeszcze tam masz? dasz radę coś tu wyklepać z tego swojego zacofanego móżdżku?
masz jakiś problem z tym szczekaniem czy jak że używasz takich słów? gdzieś widzisz takie moje? jesteś porzuconym szczeniakiem? musisz tak? potrafisz TYLKO tak?
może przydałoby się przywrócić klepanie pasem po d..pie by coś się obudziło w mózgu, widzę kandydat jest heh
Masz pretensje do mnie, że to ja używam takich słów? Doprawdy śmieszne. A kto pierwszy powiedział, że jestem wyszczekany? Skończ tę farsę trollu i nie kompromituj się, bo wrażenia na nikim nie robisz.
heh, szczekać a wyszczekany to 2 różne znaczenia... ogólnie "nie chce mi się z tobą gadać" bo nie mam z kim... wyjechałeś w jakimś głupim tekstem tu na mój wątek ze szczeniackimi słówkami typu "prze**bane", "szczeka to twoja matka", "głupi", "czytaj ze zrozumieniem"... itp. itd.
naprawdę, tyle wystarczy by ocenić człowieka... to poziom brukowy (zerowy) wypowiedzi bez żadnego znaczenia dla innych... :]
pa, nikt cię tu nie zapraszał z tymi wątpliwej jakości intelektualnymi hahha "przemyśleniami"...
Już? Teraz dowartosciowany? To jest twoje hobby? Jeżdzić po ludziach i obrażać ich w internecie? Twój wybór. Gratujuję.
nigdy nie obraziłem tu człowieka. zawsze piszę im prawdę. :]
a dla ciebie gratulacje, wylądowałeś na mojej osobistej liście osobników człekokształtnych, z którymi nie warto dyskutować gdyż szybko zaczynają jechać osobiście z popularnymi tekstami (to dość nudne czytać te same słówka - jakie? - patrz post wyżej)... właśnie postanowiłem taką sobie na profilku stworzyć, jesteś pierwszy choć konto tu mam pewnie kilka lat i nie takich tu czytałem. ty się jednak upierasz i zaraz zaczniesz się wybielać/skarżyć/nie twoja wina/ zamiast się reflektować i zmieniać... warto przeprosić czasem za chamstwo i głupotę i zmądrzeć ciutkę... jak najszybciej...
papa
Już? Teraz dowartosciowany? To jest twoje hobby? Jeżdzić po ludziach i obrażać ich w internecie? Twój wybór. Gratujuję.
człowiek sam jest winien własnej głupocie i chamstwu. nie wiń za to innych
proponuję od skreślenia ze swojej listy argumentów w komentarzach obraźliwych słów i już będzie to wyglądało lepiej, może się wtedy da nawet podyskutować. na razie się nie da.
zacznij pracować nad sobą, warto...
Wszystko wskazuje na to, że matka wychować cie nie potrafiła mały gnojku. No cóż, w takim razie to nie twoja, wina, że taki jesteś. Przkro mi bardzo.
fajnie, że piszesz do siebie! pasuje jak ulał! :]
"Wszystko wskazuje na to, że matka wychować cie nie potrafiła mały gnojku. No cóż, w takim razie to nie twoja, wina, że taki jesteś. Przykro mi bardzo."
wreszcie coś zrozumiałeś, brawo! teraz ustaw lustro i mów do siebie dalej
Pod moją wypowiedzia jest wyraźna adnotacja do kogo skierowana byla ta wypowiedź. Naucz sie czytać, później pisz chłopcze.
owszem, w moim poście na końcu jest też wskazówka byś popracował nad sobą, pod nim są już twoje refleksje na własny temat, cieszę się, że bierzesz sobie do serca słowa kogoś mądrzejszego i z miejsca zaczynasz...
jak to o sobie napisałeś? "mały gnojku"? :D
brawo!
tylko nie płacz nad sobą bo mi się udzieli... też mi jest smutnawo jak czytam twe marne posty...
uuu... stare słowa... tym bardziej dziwią twoje posty... hmm, czyli marne szanse na poprawę...
kończymy. papa
możesz też warto zacząć od zwykłych przeprosin za swój drugi post... przeczytaj uważnie swoje pierwsze zdanie... może raczej odnosi się do ciebie a nie do mnie? pomyślałeś o tym ZANIM zacząłeś pisać?
Nie kompromituj się. Ile ty masz lat? Teksty w stylu "Zapisze cie na liste buraków! Zpisze cie, zobaczysz! zapisze cie!" są na poziomie wiejskiego przedszkola. Więc zapisz mnie na tą swoją listę, jeśli sprawi ci to tak wielką satysfakcję. Bardzo proszę, bądę zaszczycony.
owszem, zapisałem... bo pasujesz mi do tego przedszkola jak ulał...
mnie za to nie interesuje czy masz lat 10 czy 60... twój poziom dyskusji jest żenujący/plujący i tyle (dlatego masz zaszczyt powisieć na mojej liście bym mógł spokojnie omijać posty, których nie warto czytać w dyskusjach)
ty za to marnej rozrywki mi dostarczasz... no ale liczę, że popracujesz mocniej nad sobą i może kiedyś...
w sumie tak średnio zabawny jeszcze jesteś ale nie można mieć od razu wszystkiego...
3mam kciuki
ojoj, zaczynasz kopiować :/
nie masz jakiś własnych przemyśleń może? weź z tej swojej przepastnej torby epitetów kilka wrzuć... coś słabiutko...
nudy tu z tobą niestety już...
to chyba kończymy bo ziewam na te wpisy
Kończ i wstydu sobie oszczędź. A tak na marginesie, jak wielką ekstazę sprawiło ci wpisanie mnie na twoją buraczaną listę?
żadnej... przeprosisz za epitety (sam przyznasz, że durne i nieprzemyślane) i mogę cię wypisać...
jak nie to nie... :]
i to nie żadna zabawa w koci-koci-łapci tylko zwykła, męska propozycja ;] :D
ok
mój poziom oceniam jako baaaardzo wysoki relatywnie do innych tu wpisów pseudoadwersarzy
no i dobrze... ;]
spoko, mam głupi zwyczaj odpisywać ludziom, którzy napisali coś do mnie lub o mnie... ;]
osobiście jednak jak widzę takie długie dyskusje między 2 osobnikami to nawet nie czytam... wiadomo, że będzie nie na temat...
jesuuuu, 2 gości zrobiło wątek z 32 wpisami (w tym kilka tylko na temat), lol
pozdr
nie kłam. nie wyzywam. :]
to twoja domena ;]
prowokuję? czy ja wiem, też raczej nie, nie wpadło mi to na myśl choć pewnie niektórym wpadło, że tak jest...
piszę co myślę, czasem sobie żartuję, ot wszystko...
niestety to nie jest film dla przeciętnego fetyszysty, który na rzeczywistość patrzy poprzez pryzmat symboli, gadżetów, gotowych odpowiedzi. ten film jest o ludziach i tyle wystarczy. a do tego jest bardzo realistyczny. i to jego ogromna wartość
nie wiem dla kogo ale na pewno jest pełen sprzeczności (więc niestety jako całość - film - nieprawdziwy). najpierw trzeba wyeliminować błędy - potem pokazywać.
wymień proszę chociaż jedną. chciałbym się czegoś naprawdę dowiedzieć.
"wyeliminować błędy" - to brzmi jak wołanie o konieczność tworzenia "dzieł" idealnych jak kiedyś w krajach bloku sowieckiego - idealnych tak, że nie pozostawiających miejsca na wątpliwości i krytyczne spojrzenie...czyli de facto takie jakie totalitarystom nie pasuje.