Mówi się o tym filmie, że to szwedzki Forrest Gump. Muszę przyznać, że w sumie oba filmy są całkiem podobne, ale jest kilka różnic. Przede wszystkim "Stulatek..." jest nudny, nieśmieszny, bez większego sensu i po jednym seansie ma się go dość na całe życie. No i większość dialogów jest po szwedzku. Reszta całkiem podobna...
Nie zgadzam się zupełnie, ale różne są gusta. Mnie się film bardzo podobał :) Mam tylko jedno pytanie. Skoro to szwedzki film, to w jakim języku miała być większość dialogów. Suahili?
Malakhai zupelnie nie chodzilo mi ze w szwedzkim filmie mowia po szwedzku:)
ironicznie wylicza roznice z Forrestem Gumpem, nudny, niesmieszny, szwedzki. a reszta podobna. czyli nic:)