Film całkiem fajny. Lubię filmy z Bobem Lee Swaggerem.
Ogólnie nie zwracam uwagi na jakieś małe niedociągnięcia, ale tu mi się rzuciła w oczy pewna akcja. Kiedy bandziory porwali i torturowali młodego agenta FBI, zmuszali go do picia wody z butelki. No i tutaj te „niedociągnięcie” gdy agent FBI dopija wodę z butelki prawie do końca, kamera przeskakuje do następnego ujęcia, w którym butelka jest znów pełna. :P
Podejrzewam, że to mało istotne ale u mnie ta scena jest ok 1:05:30.
jeśli zwracasz na takie szczegóły uwagę, to takie "małe niedociągnięcie" są w każdym filmie... i można je bardzo długo wymieniać...
A ja widze małe niedociągnięcie z twojej strony ;) możesz lubić filmy ale z Markiem Wahlbergiem a nie Bobem Lee Swaggerem ;p
Rzeczywiście wpadka, ale cieszę sie ze ktoś zwrócił mi uwagę.
I pomyśleć ze skopiowałem to na szybko, zeby błędu w nazwisku nie popełnić :D
No i napisałem, że "ogólnie NIE zwracam uwagi na jakieś małe niedociągnięcia..."