Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że nigdy nie lubili Star Treka, idą do kina na Nemesis i rozczarowują się...
Żeby zrozumieć ten świat trzeba mieć otwarty umysł i wyobraźnię... Niestety u nas w Polsce ludzie są jeszcze na to zbyt 'odporni' - co widać po komentarzach i po ogólnej popularności nie tylko Star Trek ale w ogóle S-F w naszym kraju.
I jeżeli ktoś nie trawi wyglądu Klingona, denerwuje go prędkośc warp czy torpedy fotonowe, to wiadomo, że wówczas nie pozna się nawet na najlpeszym scenariuszu.
Może niektórym się nie podobało bo spodziewali się czegoś w rodzaju Star Warsów - może Star Trek jest dla was za mało prymitywny???