Nie obchodzi mnie, że ten film jest produkcji Ruskiej. Filmy wojenne bardziej oglądam dla rozrywki niż dla historii bo historie IIWŚ znam. A Stalingradowi dałbym nawet 7 gdyby nie te rażące w oczy rzeczy jak przez pół filmu jest zwolnione tempo, płonące Ruskie biegnące na wprost Niemcowi z CKM i oczywiście wygrywają oraz ten pocisk który się odbija od czołgu. Pomijając te rzeczy film ogląda się nawet nieźle, efekty są dobre, muzyka też o obsadzie nie będę nic mówił bo nikogo nie znam nie gustuje w Rosyjskiej kinematografii. Kilka akcji nawet fajnych, nie nudzi ( chyba, że wątek z Katii czy jak ona sie tam nazywała ) oraz motyw strażaka mówiącego o swoich "ojcach" do dziewczyny uwięzionej pod gruzem nawet ciekawy, coś "nowego".