Ja też nie. I kompletnie nie rozumiem tych zachwytów, chyba że chodzi o kwestie techniczne, których pewnie nie doceniam.

Agatonik, jak w przypadku moonlight zachwyt tyczy się tylko tego, że postacią pierwszoplanową nie jest biały a mieszanka czarnego i meksykanina. Na tym portalu można zauważyć, że aż się roi od multikont, które są zakładane tylko po to aby dać jakiemuś filmowi max notę, więc nigdy nie biorę oceny z tego portalu na poważnie bo ludzie którzy prowadzą tę stronę nie potrafią sobie nawet poradzić z mulitkontami zawyzającymi/zanizającymi oceny filmów. Możliwe, że jest to nawet świadome działanie filmwebu aby złudnie podtrzymać wrażenie dużej aktywności na tej stronie bo rzadko kiedy oceny tutaj różnią się od tych na IMDb.

Na IMDb średnia tego filmu wynosi 8,5 , czyli o 2 dziesiąte więcej niż na Filmwebie. Średnia nie jest wysoka, bo bohaterem jest czarnoskóry, tylko dlatego że to bardzo dobrze wykonany film rozrywkowy. Pomijając animację, która jest śliczna (chociaż rozumiem, że może komuś mniejsza płynność nie trafiać), to zabawa podczas oglądania jest przednia, dzięki emocjonującym scenom akcji w akompaniamencie dynamicznej muzyki, bohaterów którzy są na tyle sympatyczni, że nie ogląda się tego jak filmowych Transformersów, gdzie poza wybuchami nie ma nic, zrozumienie świata i ogólnego morału Spider Mana - gdzie to nie kostium, moce i siły robią z nas bohaterów a czyny i charakter.

Z tego filmu wylewa się wszechobecny cringe i głupota... fabuła beznadziejna i idiotyczna. Bajka ta niema nawet podejścia do epoki lodowcowej, Shrecka, Dawno temu w trawie, Króla lwa i innych tego typu perełek. Jeśli tobie się podoba to cóż... nie wnikam, ale dla mnie ta bajka jest zbyt durna na tak wysoką notę i jest to dla mnie podejrzane. Dlatego przypuszczam udział multikont, które nie kierują się poprawnością polityczną tylko oceną na IMDb (lub marketing) albo jakimś zlotem ludzi dla których nowym bóstwem nie jest Jezus Chrystus, czy Budda a Mudżyn p; a w świecie coraz więcej takich.